03-10-2019, 23:36
Marian - mój kolega, który „poleciał” z filii rozgłośni radiowej (tej rozgłośni) również był artystą. Otrzymał „sugestię”, co powinien mówić, a jakich tematów nigdy nie poruszać. Czy kiedykolwiek myślał on ( idiotycznie), że coś takiego w dzisiejszych czasach przejdzie? Ale dość o tym. Wątek ożył a ja przypomniałem sobie o TORowskim „Rejsie” (1970). Obiecałem napisać kilka słów po projekcji. W wolnym czasie, którego mi ostatnio bardzo brakuje, skreślę kilka uwag.
Jakościowo jest dobrze.
Jakościowo jest dobrze.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.