05-11-2018, 00:48
(05-11-2018, 00:02)sebas napisał(a): Ja widzę kilka przyczyn takiego stanu rzeczy:Ale to wciąż o Polsce czy tak? Kraju będącym pod zaborem przez 50 lat po 2 wojnie? W którym dalej jest bieda, tyle , że jest dostępność do wszystkiego. Co nie zmienia faktu , że przerobić się nie da wszystkiego i kolekcjonować. Forum kolekcjonerskie jak i kolekcjonerzy to nisza. Ogólnie za granicą też zarobki nie idą w górę, wbrew pozorom ludzie i na zachodzie ileś lat wstecz zarabiali lepiej. Skoro schodziły drogie filmy to i forsa była i chęć do wracania. Kolekcjonerstwo filmów wraca po prostu na swoją pozycję ekskluzywności i na zachodzie. Niestety przeliczmy sobie np 4 steelbooki czy boxowe wydania Carpentera w 4k to cena 100 funtów, za to można opłacić serwisy z filmami, internet, telefon i lepsze kanały z tv. Kiedyś i gry były ekskluzywnością dla bogaczy, potem w erze ps2 i ps3 spowszechniały i były dla każdego jako zwykłe wydania i kolekcjonerskie. Obecnie kolekcjonerskie wydania to ceny od 600 zł do 2000 nawet. Przedtem do max 500 kupowało się wypasioną kolekcjonerkę. Czyli znowu ekskluzywność dla ludzi z portfelem. Tutaj dalej cyfra jest droższa od nośnika. Dystrybucja filmów sobie na to pozwolić nie może, więc ludzie wybierają taniej. Jak np moi znajomi kupili tv parka w wieku 27 lat, na co patrzyli cena i oszczędność energii , a filmy z wykupionych abonamentów oglądają. Dlaczego nie kupują nośników fizycznych? Ano chcą zbierać na swoje mieszkanie i meble. Miejsce do życia jest ważniejsze niż kupowanie filmów, które staje się ekskluzywnością dla bogatszych. Ludzie przy swoich zarobkach szukają tańszego hobby, może i chcieliby zbierać filmy, ale to jest kosztowne.