17-09-2019, 22:02
Sorry za spóźnienie, Ethan. Obowiązki.
Kurna. Muszę przystopować. Już kilka razy zauważyłem pewną zależność. Gdzieś coś skrobnę, zaraz przypomina mi się Pawlak – Ja tylko pociągnął (patrz you tube).
Twoja wypowiedź jest interesująca, Ethan. Jak najbardziej ją szanuję. Może tylko jedna uwaga:
Znam te sformułowania doskonale, starzy ludzie itp. Choć może nie potrafię niczego wykazać wprost, staram się na świat patrzeć nowocześnie. Poniekąd wynika to ze specyfiki mojej profesji, także przemożną rolę w całokształcie odegrały kontakty z ludźmi o różnym wieku. Nadto, zawsze z uwagą słuchałem wypowiedzi babci (pochodzącej z tradycyjnej rodziny łączniczki AK), która z dnia na dzień zauważała upadek wartości. Moje obserwacje były zbliżone, choć świat obserwowałem okiem bardzo młodego człowieka. Ale do rzeczy...
Zapytałeś: Czy to źle? Zapewniam, ludzie nie mieli kiedyś tylu problemów osobistych co teraz! Wiem coś o tym: „masowe” depresje, samobójstwa osób dorastających (rzadko nagłaśniane), nagminne spożywanie przez nieletnich alkoholu, ewidentny wzrost agresji już u młodzików, przyrost wszelkiej maści problemów natury psychicznej (kolejki przed dziecięcymi gabinetami psychiatrycznymi) itp. Czy muszę dalej?
Nikt mi nie powie, sorry, że względem czasów minionych jest OK. Coś za coś! Przy czym te młode mózgi nie potrafią się już bronić przed zalewem tandety. Machina robi swoje - system wkręca nowe pokolenia w gówno! Z tego choćby powodu napisałem o recesji zapotrzebowania na jakość. Naprawdę cieszę się, że niczego nie dostałem na tacy. Zatem spuentuję tę krótką wypowiedź metaforycznie: niezmiennie szukam odpowiedniej dla siebie jakości, także poprzez dyskusje (również prywatne) z pasjonatami niniejszego forum. Nawet nie kupiłem smartfona, czy jak mu tam. Żyję w zdrowiu oraz względnym spokoju. Zbieram płyty.
P.S.
Z uwagi na nadchodzące obowiązki zawodowe nie zawsze będę mógł w porę skomentować posty.
Kurna. Muszę przystopować. Już kilka razy zauważyłem pewną zależność. Gdzieś coś skrobnę, zaraz przypomina mi się Pawlak – Ja tylko pociągnął (patrz you tube).
Twoja wypowiedź jest interesująca, Ethan. Jak najbardziej ją szanuję. Może tylko jedna uwaga:
(17-09-2019, 11:23)Ethan napisał(a): Trochę nieścisłości się tutaj wkradło.
(...)
Dominuje wygoda nie wychodzenia z domu, rodzice ma złudne poczucie bezpieczeństwa dzieciaków. Świat zamknięty w internecie, każdy towar dostarczony do drzwi. Czy to źle? Skądże. Takie są obecne czasy, a pomstowanie na to przypomina jęczenie starych ludzi, którzy przeciez mówili w naszym dzieciństwie, że dokąd zmierza ten świat, że młodzi niewychowani itd.
Znam te sformułowania doskonale, starzy ludzie itp. Choć może nie potrafię niczego wykazać wprost, staram się na świat patrzeć nowocześnie. Poniekąd wynika to ze specyfiki mojej profesji, także przemożną rolę w całokształcie odegrały kontakty z ludźmi o różnym wieku. Nadto, zawsze z uwagą słuchałem wypowiedzi babci (pochodzącej z tradycyjnej rodziny łączniczki AK), która z dnia na dzień zauważała upadek wartości. Moje obserwacje były zbliżone, choć świat obserwowałem okiem bardzo młodego człowieka. Ale do rzeczy...
Zapytałeś: Czy to źle? Zapewniam, ludzie nie mieli kiedyś tylu problemów osobistych co teraz! Wiem coś o tym: „masowe” depresje, samobójstwa osób dorastających (rzadko nagłaśniane), nagminne spożywanie przez nieletnich alkoholu, ewidentny wzrost agresji już u młodzików, przyrost wszelkiej maści problemów natury psychicznej (kolejki przed dziecięcymi gabinetami psychiatrycznymi) itp. Czy muszę dalej?
Nikt mi nie powie, sorry, że względem czasów minionych jest OK. Coś za coś! Przy czym te młode mózgi nie potrafią się już bronić przed zalewem tandety. Machina robi swoje - system wkręca nowe pokolenia w gówno! Z tego choćby powodu napisałem o recesji zapotrzebowania na jakość. Naprawdę cieszę się, że niczego nie dostałem na tacy. Zatem spuentuję tę krótką wypowiedź metaforycznie: niezmiennie szukam odpowiedniej dla siebie jakości, także poprzez dyskusje (również prywatne) z pasjonatami niniejszego forum. Nawet nie kupiłem smartfona, czy jak mu tam. Żyję w zdrowiu oraz względnym spokoju. Zbieram płyty.
P.S.
Z uwagi na nadchodzące obowiązki zawodowe nie zawsze będę mógł w porę skomentować posty.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.