19-09-2019, 11:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-09-2019, 11:07 przez Pai-Chi-Wo.)
(19-09-2019, 10:50)Wolfman napisał(a): No i musieliby pójść realizm danej epoki z setką historyków do pomocy i bez hollywoodzkiej cukierni.Acha czyli wszystko jasne o tym decyduja ci ktorzy decyduja o tym kto na produkcji filmu ma zarobic a kto nie.
Czyli to juz nie jest sztuka tylko fabryka gniotow z linii produkcyjnych.
Bingo.
This is the fucking come to Jesus moment... - Steven Seagal