01-09-2022, 00:03
(31-08-2022, 16:05)Mefisto napisał(a): Z każdym rokiem dla mnie też, zważywszy, że gros posiadanych wydań kupiłem lata temu - dziś pewnie połowy bym już nie znalazł, a już na pewno nie w takich cenach. Z tego też powodu do dziś pluję sobie w brodę, że swego czasu nie przytuliłem Pociągu i kilku innych tytułów z tej pierwszej serii po rekonstrukcji, które walały się w MM za 30 zł. Wtedy jednak naiwnie sądziłem, że one już tam zawsze będą.
Gdy w roku premiery zobaczyłem w Empiku „Pociąg” (1959) za 60 zeta pomyślałem - nie!. Po kilku latach kupiłem wszystkie rewitalizacje z tamtych wypustów średnio za 20 – 30 PLN. Dlaczego o tym piszę?
Wbrew dość kiepskim recenzjom (patrz nasze forum) dotyczącym jakości najnowszych wypustów polskich rekonstrukcji, „łyknąłem” kilkadziesiąt krążków "Kadrów" oraz innych patronów projektu (ze dwa tytuły jeszcze zalegają na mojej liście zakupowej). Wiem, wiem – tu ziarno mało widoczne, tam aliasing. Trudno. Kierowałem się jakby dwoma kryteriami motywującymi do zakupów.
1. Format zgodny z OAR lub jemu bliski (tylko w przypadki kultowej komedii odstąpiłem od zasady).
2. Pozyskane tytuły (najprawdopodobniej) NIGDY nie ukarzą się na nośnikach fizycznych w lepszej jakości!
Coś się kończy na moich oczach, stąd moja „desperacja”.
Parafraza:
Śpieszmy się kochać płyty, tak szybko odchodzą.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.