(12-07-2018, 10:13)Ethan napisał(a): Ja widzę. Jest często np obraz żyleta. Bardzo nienaturalny.Ale w rzeczywistości widzimy właśnie tak - naturalnie ostry obraz. Przy okazji sprawdź, czy przyadkiem nie masz ruszonego "suwaka" z ostrością i jakie jest ustawienie "upłynniacza" ruchu.
(12-07-2018, 10:13)Ethan napisał(a): i póki co nie narzekałem na żadne dvd na 42 calachTo jest waśnie kluczowa kwestia, którą należy rozstrzygnąć (dotyczy to także Kolegi Nfsfan83):
- z jakiej odległości i jakiego rozmiaru ekran oglądacie?
Ja na 50 calach oglądanych z odległosci ok. 3.5m widzę różnice bardzo wyraźnie i w większości przypadków dyskwalifikującą DVD. Dlaczego? W przypadku DVD nie chodzi tylko o to jak to jest skalowane do FullHD (bo większość TV radzi sobie z tym bardzo dobrze), ale o artefakty po kompresji w MPEG2. One po przeskalowaniu są bardziej widoczne i mi przykładowo bardzo przeskadzaja w odbiorze filmu. To, że obraz z DVD będzie po przeskalowaniu rozmyty, to nie jest jakiś bardzo duży problem, przynajmniej dla mnie. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że im większy ekran, tym bardziej jest to widoczne i w końcu zacznie męczyć wzrok. W swoich zbiorach mam sporo DVD, których przynajmniej na razię, nie wymienie na BD, bo różnica w jakości nie jest na tyle duża, aby zachęcić mnie do wydania kasy ponownie na ten sam film. Są to jednak filmy wydane na dyskach dwuwarstwowych (DVD9) i najczęsciej bez dodatków na płycie z filmem, a sam film był nagrywany kamerą cyfrową. Wtedy dla filmu powiedzmy o czasie trwania 2h da się uzyskać z płyty transfer na poziome 6-7Mbit/s. Artefakty nie sa wtedy bardzo widoczne.
(12-07-2018, 10:13)Ethan napisał(a): Bo w sumie najważniejsze jest dla mnie to co mówią bohaterowie, to jak przed jakimi wyborami stawia ich scenariuszZgoda, ale lepsza jakość temu nie przeszkadza. Co więcej, lepsza jakość obarzu pozwala przykładowo lepiej docenić pracę operatora kamery.
niespotykanie spokojny człowiek