20-01-2023, 22:33
(20-01-2023, 17:22)Gieferg napisał(a): Jedziesz z przykładami efektownych filmowych pojedynków na broń białą sprzed ANH.
A choćby i Robin Hood z Flynnem - lata świetlne przed SW. Do tego można dołożyć niemal całe kino japońskie, na którym SW się wzorowało też. Filmy pirackie różnego sortu i płaszcza i szpady też raczej narzekać na ten element nie mogą. Nawet u Polańskiego w Makbecie walki są bdb. Można długo wymieniać.
(20-01-2023, 18:14)Gieferg napisał(a): Zresztą, walki w V i VI są już dużo lepsze niż w IV, czym to wytłumaczyć? Tym, że Vader trenował, czy tym, że się bardziej przyłożyli do choreografii?
Przede wszystkim innym przeciwnikiem i rodzajem pojedynku. Co nie zmienia faktu, że Vader rusza się w nich cały czas tak samo, bo ogranicza go nie tylko starzejące się, poparzone ciało, ale i zbroja.
(20-01-2023, 19:47)sebas napisał(a): Ponownie, to kino rozrywkowe. Nie szukajmy na siłę realizmu.
Jest realizm względem świata rzeczywistego i realizm świata przedstawionego - bronić się powinien ten ostatni. Ja akurat nie lubię, gdy filmy kręcone po latach zaczynają na jakimś polu przeczyć tym wcześniejszym, bo "musi być efektownie". A trudno o lepszy przykład niż SW, które z kultowej trylogii zmieniającej kino zmieniło się w burdel na kółkach bez ładu i składu.
(20-01-2023, 19:47)sebas napisał(a): Czy powinien ten dysk przyciągnąć Mocą, a może zmiażdżyć, czy zdalnie wykasować? A widział ten dysk? Przecież było ciemno w tym korytarzu.
Sam sobie odpowiedziałeś poniekąd, bo jedi/sith nie potrzebuje widzieć, żeby móc na coś wpłynąć. Zatem tak, kto jak kto, ale Vader rzeczoną scenę powinien skończyć w 5 sekund bez tańca z gwiazdami. I chyba na tym polega problem, że w ogóle go tam nie powinno być, a jest tylko i wyłącznie po to, bo SW, więc musi być fan service. A że podkopujemy wiarygodność kultowej postaci? Who cares.
(20-01-2023, 18:14)Gieferg napisał(a): Za to w Epizodzie II mamy już zrobionego na kompie starego dziada Dooku, który wymiata jak dziki i gdyby robili ANH w tym samym czasie, to pewnie i Vader by tak walczył.
I okropną żabkę Yodę, który choć młodszy, robi równie kiepskie wrażenie. Podobnie jak Grevious, który jest w zamierzeniu mega wymiataczem o trzystu rękach, a robi praktycznie tylko za pośmiewisko. Ale już się wyżej wypowiedziałem o wyglądzie prequeli Lucasa - dramat.
EOT