31-10-2018, 12:47
(31-10-2018, 12:24)wolfman napisał(a): Ethan, ale Ty piszesz o życiu zwykłego szaraka i jego rutyną, większość tego typu rzeczy co wymieniłeś nudzą się każdemu człowiekowi z iq wyższym niż szympansa. Stąd właśnie kolekcjonowanie i interesowanie się pewną tematyką z tym związaną, bo człowiek taki czuje, że ma potrzebę na coś więcej. Nie każdy ma hobby, większość ludzi nie ma celu w życiu, ale o tym pisać nie będziemy, bo to jest bez sensu i nie dotyczy tematu.
O, tu się kategorycznie nie zgodzę, jeśli oczywiście dobrze rozumiem co chcesz powiedzieć - że kolekcjonowanie powiązane jest z określonym IQ. Mało inteligentni ludzie też zbierają - kapsle po piwie, "kolekcje" od Hachette, czy świeżaki z Biedronki. Nie trzeba zbierać, żeby sobie urozmaicać życie. A wręcz nie należy, bo to, co jest najważniejsze to doświadczanie i odczuwanie. Lepiej obejrzeć film i się nad nim zastanowić, niż mieć i się szczerzyć do pudełka na półce. Tak samo z wycieczką - tu zawsze mnie rozbrajał jeden znajomy, który uważa się za podróżnika, a tak naprawdę jeździ na wycieczki all inclusive i siedzi w hotelu nad basen, łojąc driny jednego za drugim. No ale twierdzi, że już kawał świata zwiedził, bo jeździ do kilku krajów rocznie... A doświadczenie ma za każdym razem takie samo. No ale to trochę odbiega od tematu.
Cytat:Hehe, bo wiesz, jak się pochwalisz realnym znajomym to przy dobrych wiatrach powiedzą "A po co Ci tyle filmów, nie lepiej ściągnąć?" ;-)
Niebezpieczne jest zatracenie się w zbieraniu/kolekcjonowaniu, gdy człowiek staje się niewolnikiem zbieranych rzeczy. Dlatego nie wiem czy ci znajomi nie mają racji Zwłaszcza w kontekście tego, co napisałem wcześniej o wprowadzaniu coraz to nowych, lepszych nośników danych.