05-11-2018, 17:09
sebas - wow, niezła histeria. Ale po co się tak denerwujesz? Jeśli tak osobiście i boleśnie odbierasz opinie człowieka, którego nigdy w życiu nie poznasz, to chyba czas się wylogować. A jeśli potrafisz dyskutować bez zbędnych emocji, oto moje odpowiedzi.
I ja również nikomu nie każę. Natomiast wielu kolekcjonerów odczuwa jednak taki przymus, tym samym stając się niewolnikiem swojego hobby.
Nie odbieram przecież. Korzystam jedynie ze swojego prawa do wyrażania poglądów. A co, masz z tym jakiś problem?
Wiem i dlatego właśnie o ten sens pytam w stosownym wątku. Może mi go w takim razie wyjaśnisz?
Nie bardzo rozumiem jakie to ma znaczenie dla dyskusji, ale ja dostęp do filmów zdobywam w różny sposób - kino, kupno nośnika, zakup abonamentu do serwisu streamingowego, ściągnięcie ripa, itp. I wracam nawet do tych filmów, które mam w plikach, bo niezależnie od sposobu obejrzenia, liczy się dla mnie doświadczenie tego obejrzenia, a nie sam fakt posiadania danego filmu. Nie rozumiem natomiast potrzeby posiadania i stąd pomysł na założenie tego wątku. Przy okazji nie rozumiem oburzenia. Ja jeśli coś robię i lubię, to potrafię wytłumaczyć dlaczego i to uzasadnić. Na spokojnie. Wy nie potraficie?
Ale dlaczego? Dlaczego popadasz ze skrajności w skrajność? Kilkukrotnie już wspominałem tutaj, że istotne jest doświadczenie czegoś, a nie posiadanie czegoś. Bo pewne jest, że rzeczy materialnych na tamten świat nie zabierzemy, a doświadczenia być może tak.
To akurat żaden argument, bo równie dobrze utracić można fizyczny nośnik. Ba, cyfrową zawartość trudniej jest utracić, bo w łatwy sposób można ją kopiować i przechowywać w różnych miejscach. Łatwiej też jest po utracie odzyskać.
Twoich dywagacji na temat powodów mojego udzielania się na tym forum nie zamierzam komentować, bo są kompletnie nieprawdziwe. Odpowiadając natomiast na pytanie - zaglądam tu, bo zdarza mi się uzyskać dzięki temu jakąś interesującą mnie informację. Rzadko, ale się zdarza. A udzielam się tu z nudów. Czasem po prostu nie mam co robić w pracy, więc dyskutując na forum urządzam sobie intelektualną rozrywkę. Jedni grają w pasjansa, inni oglądają kotki na YT, ja udzielam się na forum.
(31-10-2018, 16:31)sebas napisał(a):(31-10-2018, 12:47)Użytkownik usunięty napisał(a): Zwłaszcza w kontekście tego, co napisałem wcześniej o wprowadzaniu coraz to nowych, lepszych nośników danych.A co to ma do rzeczy? Nikt nikomu nie każe wymieniać posiadanego wydnia filmu na wydanie na nowszym nośniku.
I ja również nikomu nie każę. Natomiast wielu kolekcjonerów odczuwa jednak taki przymus, tym samym stając się niewolnikiem swojego hobby.
Cytat:A kto twierdzi, że trzeba coś zbierać. To jest, tak jak napisałem wcześniej hobby, dobrowolna forma spędzania wolnego czasu. Jedna z wielu. Nie widzisz potrzeby posiadania filmu na półce, to Twoja sprawa. Nie odbieraj jednak innym prawa do tego.
Nie odbieram przecież. Korzystam jedynie ze swojego prawa do wyrażania poglądów. A co, masz z tym jakiś problem?
Cytat:To, że Ty nie widzisz w tym sensu, to nie znaczy, że tego sensu nie ma.
Wiem i dlatego właśnie o ten sens pytam w stosownym wątku. Może mi go w takim razie wyjaśnisz?
Cytat:To, że ktoś ma film na półce, to nie znaczy, że się nad jego treścią nie zastanowił. Powiem więcej, fakt posiadania na półce oznacza, że ktoś do tego filmu wraca - czyli poznaje go lepiej. Poza tym, żeby obejrzeć, to muszę ten film w jakiejś formie zdobyć. Może to być dostęp do serwisu internetowego, bilet do kina, czy właśnie nośnik fizyczny który preferuję. Czyli tak czy siak musze zapłacić. A Ty w jaki sposób zdobywasz dostep do filmów? W temacie o TV wspominałeś o BD ripach więc nietrudno się domyślić. Uważasz, że jesteś dzięki temu sprytnieszy, mądrzejszy? A tak na marginesie, to żeby był BDrip to najpierw musiał powstać ten nośnik fizyczny i ktoś musiał go kupić.
Nie bardzo rozumiem jakie to ma znaczenie dla dyskusji, ale ja dostęp do filmów zdobywam w różny sposób - kino, kupno nośnika, zakup abonamentu do serwisu streamingowego, ściągnięcie ripa, itp. I wracam nawet do tych filmów, które mam w plikach, bo niezależnie od sposobu obejrzenia, liczy się dla mnie doświadczenie tego obejrzenia, a nie sam fakt posiadania danego filmu. Nie rozumiem natomiast potrzeby posiadania i stąd pomysł na założenie tego wątku. Przy okazji nie rozumiem oburzenia. Ja jeśli coś robię i lubię, to potrafię wytłumaczyć dlaczego i to uzasadnić. Na spokojnie. Wy nie potraficie?
Cytat:(31-10-2018, 14:36)Użytkownik usunięty napisał(a): Zapomniałem wcześniej dopisać, że rzeczy materialnych (czyli też "kolekcji") po śmierci ze sobą nie zabierzemyStosujac się do tego należałoby zaprzestać w życiu jakiekolwiek aktywności, posiadania dóbr materialnych, zamknąć się w celi i czekać na koniec. Żyjesz w zgodzie z tymi maksymami, które tu głosisz? Wątpię. Masz komputer/telefon/tablet, bo to konieczne do korzystania z tego forum, słuchania muzyki o którym piszesz dalej. Ten sprzęt to przecież dobra materialne.
Ale dlaczego? Dlaczego popadasz ze skrajności w skrajność? Kilkukrotnie już wspominałem tutaj, że istotne jest doświadczenie czegoś, a nie posiadanie czegoś. Bo pewne jest, że rzeczy materialnych na tamten świat nie zabierzemy, a doświadczenia być może tak.
Cytat:(31-10-2018, 15:32)Użytkownik usunięty napisał(a): Nie czuję potrzeby posiadania fizycznego nośnika, czuję potrzebę słuchania muzyki. A dystrybucja cyfrowa jest znacznie wygodniejsza.Ponownie, czy posiadanie fizycznego nośnika oznacza, że ktoś preferuje posiadać nad słuchać, oglądać, kontemplować? A co jak usuną albumy jakiegoś wykonawcy, czy jakieś konkretne filmy które lubisz z serwisu internetowego? Zostajesz z niczym.
To akurat żaden argument, bo równie dobrze utracić można fizyczny nośnik. Ba, cyfrową zawartość trudniej jest utracić, bo w łatwy sposób można ją kopiować i przechowywać w różnych miejscach. Łatwiej też jest po utracie odzyskać.
Cytat:Mam takie pytanie do Ciebie - w jakim celu udzielasz sie na tym forum? Jego tematyka jest Ci znana. Wiesz na co tutejsi Forumowicze wydają pieniądze i jakie maja hobby.
Widzisz, ja przykładowo nie jestem hodowcą i miłośnikiem kanarków czy innych papóżek. W związku z tym nie rejestruję sie na forach fanów "ozdobnego drobiu" i nie podważam sensowności ich zainteresowań, bo według mnie takie ptaszki to nikomu niepotrzebne, to zbytek, próżność, a ogólnie drób to jest OK, ale w formie pieczonych skrzydełek z KFC.
W jakim celu próbujesz ośmieszyć to, co lubią użytkownicy tego forum? Próbujesz pokazać, że jesteś "ponad to". Próbujesz się dowartościować?
Twoich dywagacji na temat powodów mojego udzielania się na tym forum nie zamierzam komentować, bo są kompletnie nieprawdziwe. Odpowiadając natomiast na pytanie - zaglądam tu, bo zdarza mi się uzyskać dzięki temu jakąś interesującą mnie informację. Rzadko, ale się zdarza. A udzielam się tu z nudów. Czasem po prostu nie mam co robić w pracy, więc dyskutując na forum urządzam sobie intelektualną rozrywkę. Jedni grają w pasjansa, inni oglądają kotki na YT, ja udzielam się na forum.