Cóż, ja po III nabieram większej ochoty na oglądanie ciągu dalszego, za to po ROTJ nie mam już ochoty wracać do początku.
SPOILERY
Ja się nie zgodzę. Z perspektywy wieloletniego fana to może wyglądać jak "duża krzywda", bo ktoś nie przeżyje tej samej niespodzianki w tym samym momencie, ale, jak się nad tym zastanowić, to mi wychodzi inny obraz sytuacji:
Fakt przejścia Anakina na ciemną stronę moim zdaniem jest bardziej szokujący dla widza niż wyznanie Vadera (czy tam wyjaśnienie kim jest Leia), pewnie dlatego że "twisty" starej trylogii były wymyślane "w biegu" (pierwszy już po nakręceniu IV, drugi już po nakręceniu V) i są takie trochę wyjęte z kapelusza (poza tym ten z Leią w zasadzie nic nie wnosi).
W ogóle zakończenie E.III to BARDZO nietypowa rzecz dla kogoś kto wcześniej nie wiedział, czego się spodziewać, no bo ile mamy filmów, w których główny bohater na końcu przeistacza się w zło wcielone i zostawia się widza w takim momencie? Oglądając datami powstania z góry wiadomo dokąd zmierzają prequele i jak się to wszystko skończy, co w tym fajnego?
SPOILERY
Cytat:Jak ktoś dopiero zaczyna przygodę ze Star Wars i jakimś cudem nie zna spoilerów to oglądając chronologicznie zrobi sobie dużą krzywdę.
Ja się nie zgodzę. Z perspektywy wieloletniego fana to może wyglądać jak "duża krzywda", bo ktoś nie przeżyje tej samej niespodzianki w tym samym momencie, ale, jak się nad tym zastanowić, to mi wychodzi inny obraz sytuacji:
Fakt przejścia Anakina na ciemną stronę moim zdaniem jest bardziej szokujący dla widza niż wyznanie Vadera (czy tam wyjaśnienie kim jest Leia), pewnie dlatego że "twisty" starej trylogii były wymyślane "w biegu" (pierwszy już po nakręceniu IV, drugi już po nakręceniu V) i są takie trochę wyjęte z kapelusza (poza tym ten z Leią w zasadzie nic nie wnosi).
W ogóle zakończenie E.III to BARDZO nietypowa rzecz dla kogoś kto wcześniej nie wiedział, czego się spodziewać, no bo ile mamy filmów, w których główny bohater na końcu przeistacza się w zło wcielone i zostawia się widza w takim momencie? Oglądając datami powstania z góry wiadomo dokąd zmierzają prequele i jak się to wszystko skończy, co w tym fajnego?