05-06-2020, 07:14
(04-06-2020, 20:03)Gieferg napisał(a): Wygrywa w takim, że finał jedynki (cała ta częśc gdzie Arnie jest już solo) za dwudziestym razem mnie nudzi, a dwójki jakoś nie.
Najwyraźniej widziałem film maksymalnie 19 razy, bo jeszcze mnie nie znudził.
Jedynka ma lepszą scenerię, tę tajemniczość, o której już pisałem, no i McTiernan miał świetne oko do akcji. Dwójka tez jest super, przez jakiś czas wracałem po kasetę z nią częściej niż po jedynkę, ale koniec końców, odkąd padł nam magnetowid, nie przypominam sobie abym wrócił do dwójki (może raz widziałem końcówkę w telewizji, gdy tata oglądał), a do pierwszego Predatora wracam regularnie co rok / dwa lata.