Bardzo ciekawy wątek. Już mam wyrzuty sumienia, że pominę inne wartościowe filmy. Jest tego cała masa! Może w przyszłości podam tytuły wychodzące poza obowiązującą dziesiątkę.
1. „Ojciec chrzestny” (1972).
2. „Sanatorium pod klepsydrą” (1973).
3. „Pociąg” (1959).
4. „Zezowate szczęście” (1960).
5. „Zemsta po latach” (1980).
6. „Rejs” (1970).
7. „Casablanca” (1942).
8. „Deszczowa piosenka” (1952).
9. „The party” (1968). *
10. „Odyseja kosmiczna 2001 (1968).
Listę ułożyłem naprędce i niehierarchicznie. Natychmiast poczułem potrzebę jej uzupełnienia gdyż na półce leży gros innych krążków...
EDIT:
* Z uwagi na zbieżność tytułów nadmienię, że oczywiście chodzi mi o film z Peterem Sellersem.
1. „Ojciec chrzestny” (1972).
2. „Sanatorium pod klepsydrą” (1973).
3. „Pociąg” (1959).
4. „Zezowate szczęście” (1960).
5. „Zemsta po latach” (1980).
6. „Rejs” (1970).
7. „Casablanca” (1942).
8. „Deszczowa piosenka” (1952).
9. „The party” (1968). *
10. „Odyseja kosmiczna 2001 (1968).
Listę ułożyłem naprędce i niehierarchicznie. Natychmiast poczułem potrzebę jej uzupełnienia gdyż na półce leży gros innych krążków...
EDIT:
* Z uwagi na zbieżność tytułów nadmienię, że oczywiście chodzi mi o film z Peterem Sellersem.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.