18-05-2020, 12:16
Triple Frontier - czyli Affleck, Pascal, Isaac, Hunnam i jeszcze jeden gostek postanwiają zabić i obrabowac narkotykowego bossa.
Przez większość czasu dobrze się to ogląda (choć zdjęcia takie trochę bez polotu) ale tak jakby zabrakło jakiegokolwiek interesującego/emocjonującego zakończenia. Jeden nieco zaskakujący zwrot akcji, ale w sumie nic ciekawego z tego później nie wynika. No i mega-przewidywalny finał. Plus za góry. Szkoda, że w chacie Lorei kolesie niespodziewanie zaczęli się zachowywać jak idioci (krzyczą wesoło, śmieją się, chociaż jeszcze nie znaleźli gościa, którego mieli zabić).
7/10 i Extraction jednak lepsze, choć był tu potencjał i w pewnym momencie myślałem, że może będzie to lepsze od filmu z Hemsworthem, to jednak ostatecznie nic z tego.
Przez większość czasu dobrze się to ogląda (choć zdjęcia takie trochę bez polotu) ale tak jakby zabrakło jakiegokolwiek interesującego/emocjonującego zakończenia. Jeden nieco zaskakujący zwrot akcji, ale w sumie nic ciekawego z tego później nie wynika. No i mega-przewidywalny finał. Plus za góry. Szkoda, że w chacie Lorei kolesie niespodziewanie zaczęli się zachowywać jak idioci (krzyczą wesoło, śmieją się, chociaż jeszcze nie znaleźli gościa, którego mieli zabić).
7/10 i Extraction jednak lepsze, choć był tu potencjał i w pewnym momencie myślałem, że może będzie to lepsze od filmu z Hemsworthem, to jednak ostatecznie nic z tego.