(29-06-2020, 12:30)Mierzwiak napisał(a): O ile takie skróty jeszcze można zrozumieć, tak dziwne są te, które dałoby się załatwić dialogiem. Przykładowo w ostatniej powieści dowiadujemy się, że Voldemort rzucił na swoje imię tabu - zaklęcie pozwalające natychmiast namierzyć każdego, kto je wypowie. Dlatego bohaterowie tak szybko zostali znalezieni w Londynie (Hermiona wypowiedziała imię na głos) i złapani w lesie, wtedy już wiedzieli o tabu ale Harry się zapomniał.
W filmach to nie Harry się zapomniał, tylko ojciec Luny wypowiedział imię na V. na głos. Ale czemu nie padła w nim informacja, że Ten, którego imienia nie wolno wymawiać naprawdę sprawił, że lepiej jest go nie wymawiać - nie mam pojęcia? I takich braków jest mnóstwo od trzeciej części.
Przepowiednia Trelawney, która dotyczyła dziecka urodzonego ostatniego dnia lipca (czyli zarówno Harry'ego Pottera, jak i Nevilla) była najciekawszym elementem piątej książki. Tak jak rozumiem wycięcie rozgrywek quidditcha czy innych zapychaczy z tej części, tak takich cięć nie potrafię pojąć.