22-07-2020, 13:00
Full Metal Jacket - ogólnie nie lubię Kubricka. Ale ten film wszedł całkiem nieźle, szkoda tylko, że to w zasadzie dwie odrębne historie, które łączą się tylko dwoma postaciami. Pierwsza to przerysowana (chyba, nie byłem w wojsku ) wizja armii, tak absurdalna, że człowiek się zastanawia czy aby na pewno należy do tego samego gatunku, co osobnicy, których się tam ogląda, druga to już bardziej standardowe kino wojenne, które jednak nie robi jakiegoś wielkiego wrażenia gdy się już widziało szereg innych tego rodzaju produkcji. 7/10.
W sumie obok "Oczu szeroko zamkniętych" to jak dotąd jedyny film Kubricka, po obejrzeniu którego nie wykluczam możliwości powtórki (wciąż nie widziałem 2001 i wciąż nie mam ochoty).
W sumie obok "Oczu szeroko zamkniętych" to jak dotąd jedyny film Kubricka, po obejrzeniu którego nie wykluczam możliwości powtórki (wciąż nie widziałem 2001 i wciąż nie mam ochoty).