31-08-2020, 05:20
Assassins Creed - sekwencje akcji w 1492 roku są nawet spoko, ograniczona widoczność / pył mi nie przeszkadzały, chwilami robiły nawet niezły klimat, gorzej że wyjściowy koncept który wydawał mi się słaby, gdy tylko o nim słyszałem, w praniu też okazał się cholernie słaby. Zdecydowanie chętniej oebjrzałebym film bez sci-fi animusów, po prostu o średniowiecznych zabójcach. Czyli krótko mówiąc - cała fabuła ostro posysa, ale co najgorsze, nie ma tu praktycznie zakończenia, tzn żadnej sceny przy której się czuje, że to finał. W pewnym momencie zastanawiałem się czy film się zaraz skończy czy może jednak nie. No i się skończył.
Jest tylko sequel-hook do sequela, który nie powstanie.
3/10
Jest tylko sequel-hook do sequela, który nie powstanie.
3/10