Army of the Dead - Netflix - straszna bieda. Na plus tylko postaci Dietera i Kojota, które miały jako taki charakter i dało się je zapamiętać. Reszta to wycinanki z papieru. Operator kamery miał delirium - wszystkie zdjęcia shaky cam nie wiedzieć czemu. Do tego ten idiotyczny (postprodukcyjny, cyfrowy?) fokus, który wyssał z każdego ujęcia głębię. Domyślam się, że zostało to wymuszone przez dokrętki z Tig Notaro na green screenach, aby wszystkie zdjęcia były spójne, ale efekt końcowy jest tragiczny. Miałem wrażenie, że oglądam cutscenki z którejś gry Davida Cage'a. Najlepsza z całego filmu jest teledyskowa czołówka. Motyw z "inteligentnymi" zombie niby dobrze wygląda na papierze, ale że został wykonany po łebkach, to zamiast się ekscytować i czuć dreszczyk emocji, co rusz parskałem śmiechem z kolejnych idiotyzmów. I fajnie, że Zack się inspirował Aliensami, bo jak kraść to od najlepszych, ale żeby ta inspiracja miała klasę i styl, to trzeba mieć więcej talentu niż rozbuchanego ego. Na koniec duży minus za cyfrowy gore. 3/10
Tlen - Netflix - Aja nadal w formie, ale nie tak dobrej jak w Crawl. Dobre zdjęcia, kolory, CGI, scenografia i bardzo dobra Melanie. Choć ma dosyć przewidywany (częściowo) plot, to oglądało mi się to (momentami) w nie małym napięciu. Nawet udana metafora pandemii i lockdownu. (naciągane) 7/10.
Gretel & Hansel - Amazon Prime - Wizualnie wycyzelowany, ale brakło mi nieco zdecydowania i mocniejszego stempla na koniec. Zdecydowanie bardziej mi się podobał niż The VVitch. 6,5/10
Kolejny film o Boracie - Amazon Prime - Kilka skeczy siadło idealnie za sprawą postaci córki, reszta niestety nudna, na siłę i bez sensu. Naciągane 5/10
Jako w piekle, tak i na Ziemi - Netflix - z gatunku Best of the Worst: Było kilka ciekawych konceptów, ale ogólnie to bieda mix Tomb Raidera, Blair Witch i Dantego dla ubogich. 2/10
Wrota do piekieł - Netflix - j.w. Best of the Worst: widać że to Raimi, ale nie ma to uroczej naiwności Evil Dead. 4/10
Niezwyciężony - Amazon Prime - Bardzo miłe zaskoczenie. Takie The Boys tylko animowane i nieco poważniejsze choć równie brutalne. Amazon ponownie puszcza bitch slapa Netfliksowi. Czekam na sezon drugi. 7,5/10
Love, Death & Robots - Netflix - S2 - Po sezonie pierwszym miałem ogromny apetyt na więcej. Niestety nieco się zawiodłem. Wizualnie imho to może być przełom. Takich wycyzelowanych i dopieszczonych, tak realistycznych animacji komputerowych jeszcze nie widziałem (nie chodzi o ludzkie twarze, ale o środowisko i przedmioty - ilość detali, namacalna wręcz faktura materiałów... byłem pod wrażeniem jak momentami udawało się obrazowi oszukiwać mój mózg). Bardzo podobała mi się też stylistyka, choć nie znalazłem swojego wybijającego się ponad innych faworyta jak było z The Witness z S1). Gorzej jeśli chodzi o treść. S1 był pod tym względem ciekawszy (choć też miał kilka słabiutkich segmentów). W S2 ostatnia animacja pod względem treści najbardziej się wybija in plus. Reszta ma równy poziom (na + kilka fajnych easter eggów dla uważnych obserwatorów, sugerujących jedno uniwersum), ale niestety nic poza 6/10, nie wspominając już o choćby zbliżeniu się do poziomu The Witness czy Sonnie's Edge. Wizualnie 11/10, treść 6/10, średnia 8,5/10.
Tlen - Netflix - Aja nadal w formie, ale nie tak dobrej jak w Crawl. Dobre zdjęcia, kolory, CGI, scenografia i bardzo dobra Melanie. Choć ma dosyć przewidywany (częściowo) plot, to oglądało mi się to (momentami) w nie małym napięciu. Nawet udana metafora pandemii i lockdownu. (naciągane) 7/10.
Gretel & Hansel - Amazon Prime - Wizualnie wycyzelowany, ale brakło mi nieco zdecydowania i mocniejszego stempla na koniec. Zdecydowanie bardziej mi się podobał niż The VVitch. 6,5/10
Kolejny film o Boracie - Amazon Prime - Kilka skeczy siadło idealnie za sprawą postaci córki, reszta niestety nudna, na siłę i bez sensu. Naciągane 5/10
Jako w piekle, tak i na Ziemi - Netflix - z gatunku Best of the Worst: Było kilka ciekawych konceptów, ale ogólnie to bieda mix Tomb Raidera, Blair Witch i Dantego dla ubogich. 2/10
Wrota do piekieł - Netflix - j.w. Best of the Worst: widać że to Raimi, ale nie ma to uroczej naiwności Evil Dead. 4/10
Niezwyciężony - Amazon Prime - Bardzo miłe zaskoczenie. Takie The Boys tylko animowane i nieco poważniejsze choć równie brutalne. Amazon ponownie puszcza bitch slapa Netfliksowi. Czekam na sezon drugi. 7,5/10
Love, Death & Robots - Netflix - S2 - Po sezonie pierwszym miałem ogromny apetyt na więcej. Niestety nieco się zawiodłem. Wizualnie imho to może być przełom. Takich wycyzelowanych i dopieszczonych, tak realistycznych animacji komputerowych jeszcze nie widziałem (nie chodzi o ludzkie twarze, ale o środowisko i przedmioty - ilość detali, namacalna wręcz faktura materiałów... byłem pod wrażeniem jak momentami udawało się obrazowi oszukiwać mój mózg). Bardzo podobała mi się też stylistyka, choć nie znalazłem swojego wybijającego się ponad innych faworyta jak było z The Witness z S1). Gorzej jeśli chodzi o treść. S1 był pod tym względem ciekawszy (choć też miał kilka słabiutkich segmentów). W S2 ostatnia animacja pod względem treści najbardziej się wybija in plus. Reszta ma równy poziom (na + kilka fajnych easter eggów dla uważnych obserwatorów, sugerujących jedno uniwersum), ale niestety nic poza 6/10, nie wspominając już o choćby zbliżeniu się do poziomu The Witness czy Sonnie's Edge. Wizualnie 11/10, treść 6/10, średnia 8,5/10.
Kino domowe
LG OLED 65 C9
Marantz SR 5015
Klipsch R-620F, R-51M, R-52C, R-41SA
SVS SB-1000
Panasonic DP-UB820
Samsung BD-C5500
Aktualna kolekcja UHD / BD / DVD
LG OLED 65 C9
Marantz SR 5015
Klipsch R-620F, R-51M, R-52C, R-41SA
SVS SB-1000
Panasonic DP-UB820
Samsung BD-C5500
Aktualna kolekcja UHD / BD / DVD