08-07-2020, 14:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-07-2020, 14:33 przez Kirek.
Powód edycji: literówka
)
O to elegancko. Czy pomimo tego "przepału", wydasz rekomendację zakupu, czy lepiej poczekać aż zgłębisz temat?
Mayfly
|
08-07-2020, 14:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-07-2020, 14:33 przez Kirek.
Powód edycji: literówka
)
O to elegancko. Czy pomimo tego "przepału", wydasz rekomendację zakupu, czy lepiej poczekać aż zgłębisz temat?
08-07-2020, 15:12
Kurna, tym razem trochę się boję.* Ale niech będzie - rekomenduję zakup. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że nic mi nie „skakało” na odtwarzaczu Sony S1700. Natomiast z „Lamentem” (2016) był problem. * Gwoli usprawiedliwienia. Film oglądałem w towarzystwie. Stopklatki, przewijanie itp. nie wchodziły w grę. Jednak myślę, że będziesz zadowolony (nie tylko z jakości obrazu). Daj znać. Teraz się zastanawiam czy wspomniany „przepał” nie był zabiegiem celowym (?).
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
14-07-2020, 13:54
Zachęcony dobrymi wiadomościami od Darasa postanowiłem zapytać się Mayfly czy udało się wyeliminować problem z wydania "Lament" i czy jest szansa na poprawione wydanie. W odpowiedzi uzyskałem poniższą wiadomość przedstawiciel Mayfly napisał(a):Dobrze się składa bo będziemy. Dorabiać i poprawiać. Zaraz na rynku pojawi się też EXIT. Kupiliśmy też prawa do nowej koreańskiego produkcji Deliver us from evil.Trzymam kciuki aby na zapowiedziach się nie skończyło
15-07-2020, 08:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-07-2020, 14:48 przez MarekZegarek.)
Mam kilka wydań od Mayfly i poza Lamentem jeszcze wydanie Heavy Trip uważam za skopane, bo polski lektor z niezrozumiałych dla mnie przyczyn był tam w formacie ścieżki mono (gdzie oryginalna ścieżka jest w formacie 5.1). Poza tym nie uświadczyłem w innych wydaniach żadnych większych problemów. Czasami napisy są lekko rozsynchronizowane (w granicach +- 1s), a rozdziały, mimo że są, to poprostu są zawsze wprowadzone na chama, co 5 minut. Nie są to duże problemy i pewnie większość ich nie zauważy. Jednak trochę przyczepię się do wydania Człowieka bez Pamięci. Wydanie Mayfly zawiera 2 wersje filmu: kinową i reżyserską. O ile wersja reżyserska ma przyzwoity bitrate (25 Mb/s) i oryginalny dźwięk w formacie DTS (można się przyczepić tutaj jedynie do braku lektora do tej wersji), to wersja kinowa ma bitrate wynoszący niecałe 12 Mb/s i oryginalną ścieżkę dźwiękową Dolby Digital 5.1 320 kbps, co według mojej opinii jest delikatnie mówiąc niewystarczające, żeby zapewnić odpowiednią jakość. Rozumiem, że kończyło się miejsce na płycie, ale ja bym już wolał, żeby wydanie było o to 10zł droższe i miało 2 płyty: 1xBD50 z wersją reżyserską + dodatkami, i 1xBD25 z wersją kinową. Ale może marudzę i innym to nie przeszkadza
15-07-2020, 09:07
O seamless branchingu nie słyszeli ? Dysponujesz jakimiś screenami Człowieka bez pamięci ?
15-07-2020, 13:48
(15-07-2020, 08:14)MarekZegarek napisał(a): Mam kilka wydań od Mayfly i poza Lamentem... Przeskoki w „Lamencie” koledze nie przeszkadzają? Ale może marudzę...
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
15-07-2020, 14:11
Nie no, chodziło mi o to, że na kilka wydań, które mam od Mayfly tylko Lament i Heavy Trip uważam za skopane. Tzn są w nich rzeczy które mi przeszkadzają. No i teraz dołącza do nich Człowiek Bez Pamięci. Żeby nie było, że tylko marudzę - np Wilcze Dzieci, Hashima czy Bezlitosny uważam za wydane bardzo poprawnie.
OK. Zrozumiałem, że chodziło Ci tylko o jakieś problemy z audio.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
18-12-2020, 21:09
Mayfly sprzedaje wszystkie filmy wypalane zamiast tłoczonych? Kupiłem ich najnowszy wypust w postaci Aniary i zajeżdża trochę amatorką (i jeszcze to grube pudełko psuje mi efekt końcowy).
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości |