To nie kupuj.
EDIT:
Jak najbardziej kwestie techniczne powinny dla maniaków kina wyznaczać kryteria zakupowe. Jednak nie zawsze nośniki fizyczne potrafią sprostać ich oczekiwaniom. Co wówczas? Ano kupuję (z braku laku) np. DVD i odpalam kino domowe. Wówczas mówię sobie: Sorry Winnetou, i żyję nadal.
Tak oto po raz kolejny jesteśmy po projekcji (na 100 calowym ekranie) filmu, który nie wyszedł na BD / UHD. Były śmiechy, żarty, przekąski… Życie panie, życie.
EDIT:
Jak najbardziej kwestie techniczne powinny dla maniaków kina wyznaczać kryteria zakupowe. Jednak nie zawsze nośniki fizyczne potrafią sprostać ich oczekiwaniom. Co wówczas? Ano kupuję (z braku laku) np. DVD i odpalam kino domowe. Wówczas mówię sobie: Sorry Winnetou, i żyję nadal.
Tak oto po raz kolejny jesteśmy po projekcji (na 100 calowym ekranie) filmu, który nie wyszedł na BD / UHD. Były śmiechy, żarty, przekąski… Życie panie, życie.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.