No dobra. Ale i tak napiszę (specjalnie dla Ciebie), bo tylko Ty przejawiłeś zainteresowanie ważną kwestią.
Pisałem wielokrotnie, że decyzje zakupowe często podejmuję po kilku tygodniach przemyśleń. Prawie nigdy tego nie żałuję. Wkrótce będę posiadaczem „Nie lubię poniedziałku” (1971). Jak doszedłem do „informacji” o OAR bez męczenia (po raz kolejny) ministerstw? Przeszedłem / przechodzę przez trzy etapy:
1. Uwagi i wspomnienia osób wiedzących cokolwiek na temat ważnych produkcji PRL.
2. Drobiazgowa analiza danych technicznych filmów z tamtego okresu, które dystrybuowano w krajach zachodnich. Co do zasady krążki DVD legitymował OAR, a obraz „Nie lubię poniedziałku” miał zawsze ratio 16:9.
3. Zasadny bezsens manipulowania przy AR w czasach VHS i wszechobecnych telewizorach 4:3 (przynajmniej w Polsce).
Zatem obejrzyj do końca wyszperany klip. Dla mnie sprawa jest jasna (o czym już pisałem): Na 99.9% KADR zaproponował OAR lub format zbliżony.
https://www.youtube.com/watch?v=yeo1WK3e8Jk
P.S.
Gdy miałem projektor SD to kupiłem rzeczony tytuł na DVD. Płytkę mam do dziś.
Pisałem wielokrotnie, że decyzje zakupowe często podejmuję po kilku tygodniach przemyśleń. Prawie nigdy tego nie żałuję. Wkrótce będę posiadaczem „Nie lubię poniedziałku” (1971). Jak doszedłem do „informacji” o OAR bez męczenia (po raz kolejny) ministerstw? Przeszedłem / przechodzę przez trzy etapy:
1. Uwagi i wspomnienia osób wiedzących cokolwiek na temat ważnych produkcji PRL.
2. Drobiazgowa analiza danych technicznych filmów z tamtego okresu, które dystrybuowano w krajach zachodnich. Co do zasady krążki DVD legitymował OAR, a obraz „Nie lubię poniedziałku” miał zawsze ratio 16:9.
3. Zasadny bezsens manipulowania przy AR w czasach VHS i wszechobecnych telewizorach 4:3 (przynajmniej w Polsce).
Zatem obejrzyj do końca wyszperany klip. Dla mnie sprawa jest jasna (o czym już pisałem): Na 99.9% KADR zaproponował OAR lub format zbliżony.
https://www.youtube.com/watch?v=yeo1WK3e8Jk
P.S.
Gdy miałem projektor SD to kupiłem rzeczony tytuł na DVD. Płytkę mam do dziś.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.