27-12-2019, 10:20
Poświaty poświatami, ale to nie tłumaczy dlaczego Vabank II wygląda tak jakby był kręcony jakąś mega tanią cyfrówką, a nie na taśmie filmowej. Vabank też jest daleki od ideału pod tym względem, ale jednak prezentuje się wyraźnie lepiej.
Zanim zwalimy winę na klisze ORWO czy twórców "bo tak najwyraźniej chcieli" najpierw należy sobie zadać kilka pytań:
1. Czy rekonstrukcja X lub Y powstała na podstawie skanu negatywu czy też nie ?
2. Czy na potrzeby polskiego wydania BD sięgnięto po najlepszej jakości pliki źródłowe czy może mastera telewizyjnego ?
3. Czy kodowaniem obrazu dla BD zajęły się osoby znające się na tym fachu czy może partacze ?
Na pierwsze pytanie zapewne ciężko będzie znaleźć jednoznaczną odpowiedź w przypadku każdego ze zrekonstruowanych filmów, jeśli chodzi o drugie i trzecie pytanie to tutaj o odpowiedź dużo łatwiej i wielokrotnie mieliśmy dobitne sygnały, że jeśli chodzi o polskie klasyki wydawane na BD to nie mamy szczęścia do dystrybutorów bo zwykle przyświeca im myśl aby wydać je jak najniższym kosztem. Można sobie porównać po rekonstrukcji np. taki Dekalog od Arrow do polskiego odpowiednika, to samo w przypadku dowolnego filmu od Studio Blu do zagranicznego odpowiednika, np. Krótki film o miłości od Criteriona czy Artificial Eye - różnice są porażające.
Wreszcie można sobie porównać obrazek ze zwiastunów po rekonstrukcji do finalnego wypustu z polskiego BD. Poniżej np. wycinek z Nie lubię poniedziałku - zgadnijcie, który screen pochodzi z BD, a który ze zwiastuna ?
Zanim zwalimy winę na klisze ORWO czy twórców "bo tak najwyraźniej chcieli" najpierw należy sobie zadać kilka pytań:
1. Czy rekonstrukcja X lub Y powstała na podstawie skanu negatywu czy też nie ?
2. Czy na potrzeby polskiego wydania BD sięgnięto po najlepszej jakości pliki źródłowe czy może mastera telewizyjnego ?
3. Czy kodowaniem obrazu dla BD zajęły się osoby znające się na tym fachu czy może partacze ?
Na pierwsze pytanie zapewne ciężko będzie znaleźć jednoznaczną odpowiedź w przypadku każdego ze zrekonstruowanych filmów, jeśli chodzi o drugie i trzecie pytanie to tutaj o odpowiedź dużo łatwiej i wielokrotnie mieliśmy dobitne sygnały, że jeśli chodzi o polskie klasyki wydawane na BD to nie mamy szczęścia do dystrybutorów bo zwykle przyświeca im myśl aby wydać je jak najniższym kosztem. Można sobie porównać po rekonstrukcji np. taki Dekalog od Arrow do polskiego odpowiednika, to samo w przypadku dowolnego filmu od Studio Blu do zagranicznego odpowiednika, np. Krótki film o miłości od Criteriona czy Artificial Eye - różnice są porażające.
Wreszcie można sobie porównać obrazek ze zwiastunów po rekonstrukcji do finalnego wypustu z polskiego BD. Poniżej np. wycinek z Nie lubię poniedziałku - zgadnijcie, który screen pochodzi z BD, a który ze zwiastuna ?