23-10-2021, 16:48
Właśnie wróciłem. Mam mieszane odczucia. Z jednej strony zdjęcia i dźwięk ponownie rewelacyjne, ale z drugiej strony ten ascetyzm wizualny DV tutaj to już jest wycyzelowany do przesady, strasznie szybko znudziły mnie te puste, ponure, ciemne geometryczne przestrzenie, wrzucające do jednego świata bez ładu i składu różne wpływy kulturowe (szczypta chińskiej/azjatyckiej architektury wnętrz, trochę z nowoczesnej surowości, tu drewno, tam beton). Jakoś wydawało mi się to nie do końca spójne i nie trafiło w moje poczucie estetyki. BD49 pod tym względem zdecydowanie przyjemniej mi się oglądało.
Drugi problem, jaki miałem z tym filmem, to odczuwalny brak stawki. Ok, do momentu ewakuacji załogi żniwiarki jeszcze byłem zaintrygowany i chciałem dowiedzieć się jak to się dalej rozwinie, ale od tego momentu nagle tempo siadło i nie mogłem doczekać aż to się skończy. No Time To Die jest podobnie długi a nie nudziłem się ani przez sekundę.
Trzeci i chyba najważniejszy dla mnie minus, to brak zaangażowania emocjonalnego w losy głównego bohatera. Dość powiedzieć, że najprzyjemniej oglądało mi się matkę Paula - miała swoją intrygę, pokazała się z różnych stron od wystraszonej o los swojego dziecka matki w scenie testu Paula aż po badass worrior w scenie w śmigłowcu.
Nawet w BD49 androidowy K wzbudzał moją sympatię i mu kibicowałem, a tutaj nie mogłem się uczepić emocjonalnie żadnej postaci.
Szkoda Momoy, bo liczyłem na jakieś badassowe fighty z nim, a wszystkie koniec końców były jakieś takie bez ikry. Podobnie z Bautistą, choć ten pewnie dostanie swoje 5 min w kolejnej części.
Poza tym, co się stało z Gurneyem Halleckiem? Wyszedł walczyć z oddziałami Harkonnenów na lotnisku na Arrakis i... nie pojawił się już do końca filmu. Coś przegapiłem?
Ps. na film idzie dużo ludzi z przypadku tzn. nie mający pojęcia co to Diuna i kim jest Denis Villeneuve. Na moim seansie było mnóstwo 12-15latek, które poszły na film, bo Timothée Chalamet i co chwilę komentowały w stylu "stara, nie czaję o co chodzi, ale Tim jest taki słodki!" :|
All in all, nie wiem czy podejdę do drugiego seansu w domu i zakup UHD (miał być w steelu) stanął pod duuuużym znakiem zapytania.
Dla mnie obecnie filmografia DV to BD49/Sicario (10/10) zaraz za nimi Enemy (9/10), potem Arrival i Prisoners (8/10) i Diuna (6/10) (nie widziałem jeszcze Incendies i Maelström). Także imho Denis tym razem nie dowiózł. Mam nadzieję, że część drugą zrobi ktoś inny, jak to było w przypadku Sicario (choć temu filmowi nie wyszło to na dobre), a Villneuve zajmie się jakimś nowym projektem.
Drugi problem, jaki miałem z tym filmem, to odczuwalny brak stawki. Ok, do momentu ewakuacji załogi żniwiarki jeszcze byłem zaintrygowany i chciałem dowiedzieć się jak to się dalej rozwinie, ale od tego momentu nagle tempo siadło i nie mogłem doczekać aż to się skończy. No Time To Die jest podobnie długi a nie nudziłem się ani przez sekundę.
Trzeci i chyba najważniejszy dla mnie minus, to brak zaangażowania emocjonalnego w losy głównego bohatera. Dość powiedzieć, że najprzyjemniej oglądało mi się matkę Paula - miała swoją intrygę, pokazała się z różnych stron od wystraszonej o los swojego dziecka matki w scenie testu Paula aż po badass worrior w scenie w śmigłowcu.
Nawet w BD49 androidowy K wzbudzał moją sympatię i mu kibicowałem, a tutaj nie mogłem się uczepić emocjonalnie żadnej postaci.
Szkoda Momoy, bo liczyłem na jakieś badassowe fighty z nim, a wszystkie koniec końców były jakieś takie bez ikry. Podobnie z Bautistą, choć ten pewnie dostanie swoje 5 min w kolejnej części.
Poza tym, co się stało z Gurneyem Halleckiem? Wyszedł walczyć z oddziałami Harkonnenów na lotnisku na Arrakis i... nie pojawił się już do końca filmu. Coś przegapiłem?
Ps. na film idzie dużo ludzi z przypadku tzn. nie mający pojęcia co to Diuna i kim jest Denis Villeneuve. Na moim seansie było mnóstwo 12-15latek, które poszły na film, bo Timothée Chalamet i co chwilę komentowały w stylu "stara, nie czaję o co chodzi, ale Tim jest taki słodki!" :|
All in all, nie wiem czy podejdę do drugiego seansu w domu i zakup UHD (miał być w steelu) stanął pod duuuużym znakiem zapytania.
Dla mnie obecnie filmografia DV to BD49/Sicario (10/10) zaraz za nimi Enemy (9/10), potem Arrival i Prisoners (8/10) i Diuna (6/10) (nie widziałem jeszcze Incendies i Maelström). Także imho Denis tym razem nie dowiózł. Mam nadzieję, że część drugą zrobi ktoś inny, jak to było w przypadku Sicario (choć temu filmowi nie wyszło to na dobre), a Villneuve zajmie się jakimś nowym projektem.
Kino domowe
LG OLED 65 C9
Marantz SR 5015
Klipsch R-620F, R-51M, R-52C, R-41SA
SVS SB-1000
Panasonic DP-UB820
Samsung BD-C5500
Aktualna kolekcja UHD / BD / DVD
LG OLED 65 C9
Marantz SR 5015
Klipsch R-620F, R-51M, R-52C, R-41SA
SVS SB-1000
Panasonic DP-UB820
Samsung BD-C5500
Aktualna kolekcja UHD / BD / DVD