28-03-2016, 12:39
Obraz 3D w wymienionych przeze mnie filmach ,pomaga mi wczuć się w film jakbym sam był w tej scenie, być może to było zadaniem tych 3D filmów by widz miał wrażenie , że jest w danej scenie, że film go "dotyka". Oglądając zwykły obraz 2D, oglądam po prostu film i nic więcej.
Ogół narzeka, że brak jest fajerwerków tego typu jak w Avatar i ma rację. Przecież nie idąc daleko, Marvelowskie filmy nie oglądasz dla wspaniałej fabuły i przesłania, tylko dla efektów. Na efektach 3D te filmy dla mnie po całości zawodzą, a powinny po tylu latach po Avatarze bić go na głowę.
Ogół narzeka, że brak jest fajerwerków tego typu jak w Avatar i ma rację. Przecież nie idąc daleko, Marvelowskie filmy nie oglądasz dla wspaniałej fabuły i przesłania, tylko dla efektów. Na efektach 3D te filmy dla mnie po całości zawodzą, a powinny po tylu latach po Avatarze bić go na głowę.