To samo u mnie. Powołałem się nawet na ich regulamin:
Niestety jak widać nie ma on zastosowania, bo unieważniają go Kodeksem Cywilnym. Z tym, że o ile za błąd można uznać awarię systemu (ktoś inny może powiedzieć, że wdrożenie nieodpowiedniego systemu to niekompetencja, a nie błąd), tak mając 12 godzin na weryfikację (to jest ta ich szansa na ratunek zapisana w regulaminie), po 3 godzinach decydują, że mogą zrealizować zamówienie, przez ten czas dysponując pieniędzmi klienta... Czyli co, kolejny błąd? Najpierw następuje błąd systemu, potem błąd pracownika zatwierdzającego zamówienia, następnie kolejnego, który po kilku godzinach kompletuje zamówienia (3 filmy miały status 'skompletowany') i dopiero wtedy następuje zreflektowanie się. Szereg błędów to jak pisałem już nazywa się brakiem kompetencji do świadczenia takich usług, a za taki 'błąd' się po prostu płaci.
Cytat:Po złożeniu zamówienia na adres poczty elektronicznej Klienta wskazany w koncie Klienta lub wskazany w procesie składania zamówienia dla zakupów bez rejestracji zostanie wysłane potwierdzenie otrzymania przez Sprzedawcę zamówienia złożonego przez Klienta. Jeżeli realizacja zamówienia jest możliwa, na adres poczty elektronicznej Klienta wysłana zostanie wiadomość elektroniczna z potwierdzeniem przyjęcia zamówienia do realizacji. Potwierdzenie przyjęcia zamówienia jest oświadczeniem Sprzedawcy o przyjęciu oferty, o której mowa w ust. 6 powyżej. Z chwilą potwierdzenia przyjęcia zamówienia dochodzi pomiędzy Klientem a Sprzedawcą do zawarcia umowy dotyczącej tego zamówienia. Sprzedawca ma 12 godzin na potwierdzenie przyjęcia zamówienia Klienta (licząc od chwili potwierdzenia przez Sprzedawcę otrzymania zamówienia). W przypadku, w którym Sprzedawca nie potwierdzi w powyższym terminie przyjęcia zamówienia do realizacji, umowa pomiędzy Klientem a Sprzedawcą nie zostaje zawarta, a wszelkie uiszczone płatności za nieprzyjęte zamówienie zostaną niezwłocznie zwrócone Klientowi, zgodnie z postanowieniami § 14 regulaminu Sklepu Internetowego empik.com.
Niestety jak widać nie ma on zastosowania, bo unieważniają go Kodeksem Cywilnym. Z tym, że o ile za błąd można uznać awarię systemu (ktoś inny może powiedzieć, że wdrożenie nieodpowiedniego systemu to niekompetencja, a nie błąd), tak mając 12 godzin na weryfikację (to jest ta ich szansa na ratunek zapisana w regulaminie), po 3 godzinach decydują, że mogą zrealizować zamówienie, przez ten czas dysponując pieniędzmi klienta... Czyli co, kolejny błąd? Najpierw następuje błąd systemu, potem błąd pracownika zatwierdzającego zamówienia, następnie kolejnego, który po kilku godzinach kompletuje zamówienia (3 filmy miały status 'skompletowany') i dopiero wtedy następuje zreflektowanie się. Szereg błędów to jak pisałem już nazywa się brakiem kompetencji do świadczenia takich usług, a za taki 'błąd' się po prostu płaci.