Pełny metraż jest sporo lepszy, tutaj to taka bardziej wyprawka i scena akcji, pewnie żeby pokazać potencjalnym producentom, dlatego nawalili wszystkiego po trochu i wyszedł taki misz-masz. Film ma normalnie rozpisaną fabułę, to taki buddy cop movie wymieszany z horrorem, czuć tam mocno inspiracje "Lethal Weapon" i jej różnymi tańszym odpryskami typu "I Come in Peace", "Split Second" itp., ogólnie to taki bardzo szczery list miłosny to tych wszystkich akcyjniaków ery VHS ze Sly'em i Arnoldem czy magistrem Lundgrenem, do tego wymieszane jest to z B-klasowym kinem grozy w stylu "Killer Klowns from Outer Space", nawet fajny hołd dla filmów Harryhausena się znalazł pod koniec. Ogląda się naprawdę bezboleśnie i jest to wszystko bardzo pomysłowe i rewelacyjnie wykonane, myślę że choćby dla samej strony formalnej warto poświęcić te półtorej godzinki i sobie obejrzeć.
Right arm has been severed above the elbow with massive tissue loss in the upper musculature.