23-03-2018, 22:22
(23-03-2018, 21:05)misfit napisał(a): (...)
Dzisiejsze obcowanie z obiema wersjami BD utwierdziło mnie jednak w przekonaniu, że w remasterze BD coś poszło bardzo nie tak z detalami w ciemnych partiach obrazu.
Rozumiem zamysł, w wersji z 2007 czernie wydają się być czasami za jasne i "mleczne", ale poprawa kontrastu nie może się odbywać kosztem wymazania mnóstwa detali obrazu !!!
Abstrahując od mojej ciut żartobliwej wypowiedzi z poprzedniej strony dotyczącej klimatu lat siedemdziesiątych, uważam Twój ostatni post za super ciekawy i ważny! Dzięki. Na forum Kino Polska sporadycznie pojawiały się komentarze (także zrzuty) ukazujące obraz zrekonstruowany jako gorszy. Dobrze zapamiętałem przykład związany z „Nożem w wodzie” (1961). Jeśli przekopię tamte posty oraz znajdę stosowne fotki, to poproszę kolegów o komentarze.
Pierwsza myśl, która mi się nasuwa odnośnie „Bliskich spotkań” związana jest z bitami. Na fotkach UHD widzę, co oczywiste, większą paletę barw. Może istnieje jakaś zasada, jakby „kod genetyczny” technologii, i po prostu HDR / SDR zawsze MUSI pokazać maksimum możliwości w eksponowaniu barw, także w partiach ciemnych. To jednak nie tłumaczy kłopotu zawiązanego z najnowszym wypustem BD. Moja druga myśl zgodna jest z uwagą Mierzwiaka. Wydanie zostało po prostu spartolone. Zrzuty Misfita wystarczą - nie muszę porównywać kadrów w ruchu. Dla mnie lepsza jest edycja 2007.
Na marginesie. Dobrze, że za wydanie krążków nie wzięło się Studio Blu. Nigdy nie zapomnę projekcji „Ucieczki z kina wolność” (1990). Czy tam zabrakło szczegółów w cieniach? A może wydawca tych cieni nie zauważył (po prostu)?
Garb? Jaki garb?
https://www.youtube.com/watch?v=5Pr36CANB04
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.