Po odsłuchaniu chciałem wejść w podobne klimaty i wrzucić coś z polskiej klasyki filmowej, jak np. „Do widzenia, do jutra” (1960) czy „Niewinni czarodzieje” (1960) z muzyką Krzysztofa Komedy. Ale nie poszedłem na łatwiznę. Jako, że grałem trochę klasycznie na gitarze...
P.S.
Być może całość przypadnie do gustu założycielowi tego wątku. Wszak mamy tu również „harmonijkę”.
Słuchając z przyjemnością wybijałem synkopę, tak dla zabawy. Nauczył mnie tego zaprzyjaźniony muzyk.
EDIT:
Na dobranoc.
Hal napisał:
Daras, co prawda masz już wszystko co chciałeś, ale nie wiedziałeś, że chcesz Bacha, i tu ja przychodzę z pomocą
Cały czas się uczę.
P.S.
Być może całość przypadnie do gustu założycielowi tego wątku. Wszak mamy tu również „harmonijkę”.
Słuchając z przyjemnością wybijałem synkopę, tak dla zabawy. Nauczył mnie tego zaprzyjaźniony muzyk.
EDIT:
Na dobranoc.
Hal napisał:
Daras, co prawda masz już wszystko co chciałeś, ale nie wiedziałeś, że chcesz Bacha, i tu ja przychodzę z pomocą
Cały czas się uczę.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.