I już wiem. Szczegółowa analiza wykazała, że wydanie opisane u Porala jako ver 3 (czarna płyta z logiem 007 i menu graficzne w formie półkola), nie jest ocenzurowane. Jest zarówno scena skręcania karku na lotnisku (pełna), jak i wszystkie fragmenty sceny tortur (pracowałem na bazie linku od misfita).
Po drugie, potwierdzam, że ta sama płyta jest właśnie w moim wydaniu dwuplytowym z Quantum of Solace (jeden Amaray w tekturce).
Po trzecie, Z PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ pragnę uspokoić tych, którzy mają wersje z cenzurą. Nic nie tracicie. W scenie ze skręcaniem ledwo słychać ten chrzęst, a po drugie sama technika zastosowana przez zabójcę jest słaba. Mało efektowna i mało realna. Trwa to sekundę. Co do sceny tortur to wycięte sceny i tak nie zawierają... tortur. Po co więc je wycięto? Nie wiem. Pierwsza to 12 sekund rozmowy w której i tak padają tylko 2-3 zdania (coś w stylu: you take care of your body Bond... such a waste...) i położenie "węzła" na ramieniu Bonda, druga to jednosekundowe ujęcie spod krzesła (spokojnie drogie Panie, pisanek i tak nie widać), trzecia to jednosekundowe ujęcie wykrzywionej twarzy Bonda, zamiast... półtorasekundowego.
To tyle :-)
Po drugie, potwierdzam, że ta sama płyta jest właśnie w moim wydaniu dwuplytowym z Quantum of Solace (jeden Amaray w tekturce).
Po trzecie, Z PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ pragnę uspokoić tych, którzy mają wersje z cenzurą. Nic nie tracicie. W scenie ze skręcaniem ledwo słychać ten chrzęst, a po drugie sama technika zastosowana przez zabójcę jest słaba. Mało efektowna i mało realna. Trwa to sekundę. Co do sceny tortur to wycięte sceny i tak nie zawierają... tortur. Po co więc je wycięto? Nie wiem. Pierwsza to 12 sekund rozmowy w której i tak padają tylko 2-3 zdania (coś w stylu: you take care of your body Bond... such a waste...) i położenie "węzła" na ramieniu Bonda, druga to jednosekundowe ujęcie spod krzesła (spokojnie drogie Panie, pisanek i tak nie widać), trzecia to jednosekundowe ujęcie wykrzywionej twarzy Bonda, zamiast... półtorasekundowego.
To tyle :-)