16-07-2019, 13:14
(15-07-2019, 14:38)misfit napisał(a): Climax - chyba już Wam pisałem przy okazji niemieckiej Victorii, że jarają mnie zabawy z długimi ujęciami, ale nie takie w których ktoś przez 5 minut wpieprza ciasto lecz coś bardziej skomplikowanego a'la duet Cuarón i Lubezki czy właśnie Gaspar Noé.
Film obejrzałem na DVD. Kiedyś podczas dyskusji z Mefisto o kinie panoramicznym wyznałem, że jestem przeciwnikiem narkotyków, a w przypadku osób niepełnoletnich – radykalnym. Oczywiście inną kwestią jest stosowanie używek w medycynie (np. do uśmierzania bólu), ale to nie o tym chciałem.
Pomysł na „Climax” jest bardzo interesujący. Warto niekiedy obejrzeć coś „odjazdowego”. Jednak całość traktowałbym jako przestrogę czym grozi przekraczanie granic. Parafrazując popularne przysłowie napiszę: Nie wszystko jest dla ludzi!
Na marginesie, polecam polską produkcję „Zabawa, Zabawa” (2018) na BD. Film równie mocny i absolutnie szokujący (patrz np. scena w szpitalu).
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.