02-09-2020, 14:31
(02-09-2020, 14:23)Daras napisał(a): W dawniejszych czasach, gdy nie funkcjonował jeszcze termin DNR, filmy zmiękczano na wiele różnych sposobów. Kiedyś pisałem choćby o nasadce Duto. W moich czasach trochę to kosztowało, zatem na obiektyw naciągałem pończochę. I tak oto doszliśmy do genezy Digital Noise Reduction.
Wydaje mi się, że mylisz miękkość obrazu z DNRem, który jest agresywną ingerencją w obraz, skutkującą woskowym wyglądem postaci i braku detali przez brak ziarna. Miękkość obrazu w przypadku Weroniki podpada pod oryginalny kształt filmu, nawet jeśli na wydaniu brytyjskim jakieś drobne korekcje jeszcze ją uwypuklają (choć osobiście nie odczułem tego).