W tej sprawie nie ma pomiędzy nami nieporozumień, co zresztą wynika z moich postów.
Przyznając 10 / 10 byłem na etapie fascynacji FHD. Werdykt uzasadniłem w podobny sposób, jak ujął to Mefisto: Miękkość obrazu w przypadku Weroniki podpada pod oryginalny kształt filmu… Zatem wszyscy mówimy jednym głosem. Nie zmienia to jednak faktu, że u konkurencji tego ziarna było więcej.
Gwoli przypomnienia. Z problemem (czy „problemem”) ziarna walczono odkąd istnieje kino 35 mm. Bodajże w „Wszystko o Ewie” (1950) widać ewidentnie rezultaty działania nasadki Duto. Dlaczego? Ano w starej szkole fotografowania twarze portretowanych aktorek musiały wyglądać jak pupa niemowlęcia. Zero pryszczy, zmarszczek i takich tam. Stąd mam w kolekcji sporo filmów nierównych: obraz żyleta - naraz do bólu miękki, bo piękna kobieta. Dziś kwestie wyrazu artystycznego załatwia DNR. Tyle, że jak już zauważyliśmy – technika powinna być stosowana dynamicznie (nie po całości) i mądrze.
Potencjalne problemy z ziarnem załatwiono wprowadzając taśmy 70 mm. To był zauważalny skok jakościowy, co z pewnością doceniłeś oglądając „Lawrence z Arabii (1960).
No, ale dość o tym. Osoby czytające nasze posty mogą odnieść wrażenie, że niczego nowego już nie wnosimy.
EDIT:
Mamy dobry moment aby przypomnieć zapomniany wątek, który zapoczątkowałeś na innym forum. Szkoda, że zabrakło wolontariuszy do kontynuacji. Byłem tam stałym gościem, a za czasów KP nawet chciałem zostać użytkownikiem.
https://hdtvpolska.com/forum/topic/22297-problematyczne-wydania-pl-na-no%C5%9Bniku-blu-ray/
Przyznając 10 / 10 byłem na etapie fascynacji FHD. Werdykt uzasadniłem w podobny sposób, jak ujął to Mefisto: Miękkość obrazu w przypadku Weroniki podpada pod oryginalny kształt filmu… Zatem wszyscy mówimy jednym głosem. Nie zmienia to jednak faktu, że u konkurencji tego ziarna było więcej.
Gwoli przypomnienia. Z problemem (czy „problemem”) ziarna walczono odkąd istnieje kino 35 mm. Bodajże w „Wszystko o Ewie” (1950) widać ewidentnie rezultaty działania nasadki Duto. Dlaczego? Ano w starej szkole fotografowania twarze portretowanych aktorek musiały wyglądać jak pupa niemowlęcia. Zero pryszczy, zmarszczek i takich tam. Stąd mam w kolekcji sporo filmów nierównych: obraz żyleta - naraz do bólu miękki, bo piękna kobieta. Dziś kwestie wyrazu artystycznego załatwia DNR. Tyle, że jak już zauważyliśmy – technika powinna być stosowana dynamicznie (nie po całości) i mądrze.
Potencjalne problemy z ziarnem załatwiono wprowadzając taśmy 70 mm. To był zauważalny skok jakościowy, co z pewnością doceniłeś oglądając „Lawrence z Arabii (1960).
No, ale dość o tym. Osoby czytające nasze posty mogą odnieść wrażenie, że niczego nowego już nie wnosimy.
EDIT:
Mamy dobry moment aby przypomnieć zapomniany wątek, który zapoczątkowałeś na innym forum. Szkoda, że zabrakło wolontariuszy do kontynuacji. Byłem tam stałym gościem, a za czasów KP nawet chciałem zostać użytkownikiem.
https://hdtvpolska.com/forum/topic/22297-problematyczne-wydania-pl-na-no%C5%9Bniku-blu-ray/
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.