A teraz wyobraźmy sobie jaki byłby odbiór tego miękkiego obrazka All About Eve gdyby był pozbawiony ziarna. Koszmar. Na szczęście na BD ziarno jest obecne i to nawet w niemałych ilościach.
Poza tym możemy rozmawiać o nasadce Duto, kliszach ORWO, ale w wielu przypadkach przefiltrowany obrazek jest po prostu wynikową tego, że albo ktoś przyoszczędził i zamiast wrócić do negatywu wolał skorzystać z archaicznego mastera pamiętającego jeszcze lata świetności DVD (to była standardowa praktyka w pierwszych kilku latach istnienia Blu-ray'a), lub też tenże negatyw był na tyle uszkodzony, że nie było innej opcji i trzeba było skorzystać z gorszej jakości źródła dla znacznej części czy nawet całości filmu. Albo też zrobił to z głupoty i sięgnął po mastera telewizyjnego dla wydań BD/DVD, który często sam w sobie ma zaaplikowanego sporego DNRa.
Zakładam, że masz na myśli wersję UHD. Nie możesz się bardziej mylić odnośnie ziarnistości obrazu w tym filmie, ale o tym napiszę wkrótce w odpowiednim temacie.
Poza tym możemy rozmawiać o nasadce Duto, kliszach ORWO, ale w wielu przypadkach przefiltrowany obrazek jest po prostu wynikową tego, że albo ktoś przyoszczędził i zamiast wrócić do negatywu wolał skorzystać z archaicznego mastera pamiętającego jeszcze lata świetności DVD (to była standardowa praktyka w pierwszych kilku latach istnienia Blu-ray'a), lub też tenże negatyw był na tyle uszkodzony, że nie było innej opcji i trzeba było skorzystać z gorszej jakości źródła dla znacznej części czy nawet całości filmu. Albo też zrobił to z głupoty i sięgnął po mastera telewizyjnego dla wydań BD/DVD, który często sam w sobie ma zaaplikowanego sporego DNRa.
(03-09-2020, 14:43)Daras napisał(a): Potencjalne problemy z ziarnem załatwiono wprowadzając taśmy 70 mm. To był zauważalny skok jakościowy, co z pewnością doceniłeś oglądając „Lawrence z Arabii (1960).
Zakładam, że masz na myśli wersję UHD. Nie możesz się bardziej mylić odnośnie ziarnistości obrazu w tym filmie, ale o tym napiszę wkrótce w odpowiednim temacie.