Po projekcji filmu „Młyn i krzyż” (2011) Lecha Majewskiego wiedziałem, że w ciemno kupię każdą następną płytę BD /UHD z filmem polskiego twórcy. O „Dolinie bogów” (2019) dowiedziałem się z papierowego miesięcznika KINO. Recenzję oceniłem jako interesującą. Wbrew opiniom internetowych krytyków, także „skrajnie” niskim notom na Filmweb – zainwestowałem. Teraz, gdy nie „robię” np. w branży hutniczej (zazdroszczę Gieferg), zdecydowanie ograniczam wydatki na hobby. Jednak zakup krążka BD oceniam jako trafiony!
Czy to obraz nudny (jak piszą niektórzy internauci)? O rany! Nuda to wyłącznie stan umysłu! Ludzie! co z Wami?
Czy faktycznie trudno zrozumieć logikę powiązanych ze sobą kadrów? Rety! Każdą minutę filmu – jak sądzę – rozumiałem expressis verbis! Przekaz Majewskiego okazał się banalnie klarowny!
Co mnie urzekło?
Kilka luźnych przykładów: perfekcyjne kadrowanie / scenografia („złoto kapie” z ekranu projekcyjnego), etniczne wątki ukazane w przystępny i malowniczy sposób, profesjonalna gra rozpoznawalnych aktorów, ewidentne odniesienie do obecnych czasów / dzisiejszej sytuacji, itd.
Film polecam szczególnie koledze Nie_zbieram_ale_lubie. Znajdzie on w nim przykład „elit” rządzących światem. Scena (spróbuję bez spoilera) uwidaczniająca zachowania ludzi „wolnych”, pozostanie w pamięci na zawsze. Uwięzienie (na „własne życzenie”) pełnoprawnych obywateli naszego globu bezpośrednio nawiązuje do dzieł: „Wojna światów – następne stulecie” (1981) Piotra Szulkina oraz „1984” (1984), ekranizacji powieści George’a Orwella.
Czy faktycznie jesteśmy wolni?
Ode mnie mocne 8,5.
Czy to obraz nudny (jak piszą niektórzy internauci)? O rany! Nuda to wyłącznie stan umysłu! Ludzie! co z Wami?
Czy faktycznie trudno zrozumieć logikę powiązanych ze sobą kadrów? Rety! Każdą minutę filmu – jak sądzę – rozumiałem expressis verbis! Przekaz Majewskiego okazał się banalnie klarowny!
Co mnie urzekło?
Kilka luźnych przykładów: perfekcyjne kadrowanie / scenografia („złoto kapie” z ekranu projekcyjnego), etniczne wątki ukazane w przystępny i malowniczy sposób, profesjonalna gra rozpoznawalnych aktorów, ewidentne odniesienie do obecnych czasów / dzisiejszej sytuacji, itd.
Film polecam szczególnie koledze Nie_zbieram_ale_lubie. Znajdzie on w nim przykład „elit” rządzących światem. Scena (spróbuję bez spoilera) uwidaczniająca zachowania ludzi „wolnych”, pozostanie w pamięci na zawsze. Uwięzienie (na „własne życzenie”) pełnoprawnych obywateli naszego globu bezpośrednio nawiązuje do dzieł: „Wojna światów – następne stulecie” (1981) Piotra Szulkina oraz „1984” (1984), ekranizacji powieści George’a Orwella.
Czy faktycznie jesteśmy wolni?
Ode mnie mocne 8,5.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.