29-02-2024, 09:55
(29-02-2024, 00:52)Daras napisał(a): Czy obraz odziarniony (oczywiście do granic "przyzwoitości") nazwiesz nieostrym, tudzież miękkim?
Ani takim, ani takim. Posłużę się analogią do zapisu dźwięku. Ziarno obrazu na taśmie filmowej jest odpowiednikiem szumu na nagraniu dźwiękowym. I tak jak często szum w sygnale audio daje subiektywnie odczucie obecności wysokich tonów, tak samo ziarno daje subiektywnie wrażenie ostrości obrazu i poprawy jego szczegółowości. I znowu tak jak przy remasterach audio zbytne i nieumiejętne usunięcie szumu może spowodować usunięcie też sygnału użytecznego, czyli wysokich tonów i w rezultacie dźwięk staje się płaski, głuchy i dudniący, tak samo zbytnie odziarnienie filmu sprawi, że przy okazji usuniemy też najdrobniejsze szczegóły obrazu i efekt końcowy będzie mizerny. Tak że moim zdaniem wszystkie techniki odszumiające czy odziarniające należy stosować z umiarem i najlepiej pogodzić się z tym, że stare filmy są ziarniste a stare nagrania lekko szumią. Lepszy jest obraz z lekkim, równomiernym i ostrym ziarnem niż wygładzona maska, której nie da się oglądać.
A tak ogólnie. Widzę, że wywołałem wielką burzę, co nie było moją intencją, ale dzięki temu dowiedziałem się więcej i myślę, że kolejne seanse UHD, które są przede mną pozwolą mi bardziej przekonać się do tematu. A o tym, że nie zawsze obraz na UHD jest lepszy niż na BD świadczy jeden wątek na tym forum, którego wymieniać nie muszę.