08-03-2016, 18:27
Jeśli ten temat jest po to aby poteoretyzowac, pogłówkować, pobawić się w zgadywanki i domysły to ok - jestem za. Potem sprawdzimy kto lepiej prognozował.
Ale jeśli piszący tu chcą w sposób naukowy i techniczny rozstrzygnąć czy uhd da poprawę (i jak dużą/małą) to z góry nie ma sensu.
Porównywanie screenów dvd/bd/uhd ma sens jeśli chcemy ocenić czy dany screen jest lepszy od innego, ale nie zawsze oznacza to lepiej wyglądający film. Film to także ruch. Płynność, detale w ruchu, "dimensionality" czyli feeling 3d bez okularów, itp. Teraz jeszcze dodatkowo hdr utrudni ocenę, bo screeny nie oddadzą różnic w podświetleniu - chyba że ktoś będzie fotografował matrycę (a i to nie do końca).
To czy uhd > fhd (uhd bd > fhd bd) ocenimy jak ktoś nam włączy film na sprzęcie uhd i z płyty uhd. A to pewnie niepredko.
Oczywistym jest też, że największą różnicę zauważą posiadacze dużych przekątnych. Proste.
Można założyć z dużym prawdopodobieństwem, że posiadacze tv poniżej 40" w ogóle mogą zignorować nowy nośnik. W praktyce nawet poniżej 50".
Tak na marginesie, są co jakiś czas głosy, że bd remasteren in 4K od Sony dają niewielką poprawę względem standardowych wydań. Być może tak, o ile porównuje się statyczne screeny, o ile ma się mały tv i o ile nie ma się odtwarzacza i tv kompatybilnych z x.v.colour - jeśli jednak jest inaczej to różnica na korzysc jest wyraźna.
Pisałem już kiedyś: pierwsi czują satysfakcję z nowych technologii zamożni. Można ten fakt ignorować i nadal podniecać się porównaniami statycznych screenów (nie wiadomo jak i przez kogo łapanych), wyswielanymi na 30/40 calowych budzetowych ekranach - ale może lepiej spokojnie poczekac i sprawdzić na własne oczy na dobrym sprzęcie. A jak ktoś nie ma środków, to są znajomi, rodzina lub sklepy. W ostateczności recenzenci w mediach, ale PO PREMIERZE nowego standardu. Nie przed.
Amen ;-)
Ale jeśli piszący tu chcą w sposób naukowy i techniczny rozstrzygnąć czy uhd da poprawę (i jak dużą/małą) to z góry nie ma sensu.
Porównywanie screenów dvd/bd/uhd ma sens jeśli chcemy ocenić czy dany screen jest lepszy od innego, ale nie zawsze oznacza to lepiej wyglądający film. Film to także ruch. Płynność, detale w ruchu, "dimensionality" czyli feeling 3d bez okularów, itp. Teraz jeszcze dodatkowo hdr utrudni ocenę, bo screeny nie oddadzą różnic w podświetleniu - chyba że ktoś będzie fotografował matrycę (a i to nie do końca).
To czy uhd > fhd (uhd bd > fhd bd) ocenimy jak ktoś nam włączy film na sprzęcie uhd i z płyty uhd. A to pewnie niepredko.
Oczywistym jest też, że największą różnicę zauważą posiadacze dużych przekątnych. Proste.
Można założyć z dużym prawdopodobieństwem, że posiadacze tv poniżej 40" w ogóle mogą zignorować nowy nośnik. W praktyce nawet poniżej 50".
Tak na marginesie, są co jakiś czas głosy, że bd remasteren in 4K od Sony dają niewielką poprawę względem standardowych wydań. Być może tak, o ile porównuje się statyczne screeny, o ile ma się mały tv i o ile nie ma się odtwarzacza i tv kompatybilnych z x.v.colour - jeśli jednak jest inaczej to różnica na korzysc jest wyraźna.
Pisałem już kiedyś: pierwsi czują satysfakcję z nowych technologii zamożni. Można ten fakt ignorować i nadal podniecać się porównaniami statycznych screenów (nie wiadomo jak i przez kogo łapanych), wyswielanymi na 30/40 calowych budzetowych ekranach - ale może lepiej spokojnie poczekac i sprawdzić na własne oczy na dobrym sprzęcie. A jak ktoś nie ma środków, to są znajomi, rodzina lub sklepy. W ostateczności recenzenci w mediach, ale PO PREMIERZE nowego standardu. Nie przed.
Amen ;-)