(09-11-2017, 15:11)Gieferg napisał(a):Cytat:Proces ten zawsze wiązał się z utratą jakości obrazu,Znalazłoby się zapewne wielu twierdzących, że jest dokładnie odwrotnie.
Zapewne tak. Ja jestem w tym gorszym sorcie. Może mój przykład nie będzie idealny, ale spróbujmy. Chodzi o starą zasadę z fotografii. Gdy zdjęcie X będziesz powiększał i powiększał, a nie zwiększysz od niego odległości, to w końcu zaczniesz je zauważać jako mniej ostre. Jeśli nie, to gratuluję - jesteś w lepszym sorcie. Na tym – dużym uproszczeniu – polega skalowanie.
Może jeszcze artykuł, który znalazłem przed sekundą. Wyjaśnia on sporo dyskutowanych tu kwestii.
Cytat:
Obraz można skalować w górę (np. wyświetlając materiał SD na ekranie HD) czyli sztucznie zwiększać jego rozdzielczość (tak działa tzw. zoom cyfrowy) poprzez dzielenie jednego piksela o określonym kolorze na kilka pikseli. Problem w tym, że jedyny pozytywny efekt takiego sztucznego powiększenia obrazu to mechaniczne zatarcie granicy między pikselami. Obraz jest przyjemniejszy dla oka (rozmyty) absolutnie jednak nie bardziej szczegółowy (nie da się dodać do niego informacji, których wcześniej tam nie było).
https://www.spidersweb.pl/2015/06/telewizor-4k-naprawde-nie-dla-idiotow.html
P.S. Znowu lawirujemy na granicy behawioryzmu. Każdy może postrzegać świat inaczej. Mnie skalowanie nieco drażni...
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.