15-05-2021, 09:10
Dolby Atmos to bardziej złożony problem. Większość ludzi kieruje się tym, czy amplituner, odtwarzacz potrafi obsłużyć ten standard. Tym czasem z mojego doświadczenia wynika, iż bez głośników "wysokościowych" czy też dolby atmos, jest to bez sensu. Działa to gorzej, niż tradycyjna ścieżka jak DTS HD. Przykładowo Ready Player One posiada zarówno Dolby Atmos, jak i DTS HD. Dopóki nie miałem głośników dolby atmos, lepiej brzmiała ścieżka DTS HD. Co prawda według zapewnień Dolby ma to być system, który ma wykorzystywać bieżącą konfigurację do odpowiedniego umieszczenia dzwięku w przestrzeni, jednakże w praktyce przy wybraniu dolby atmos bez pełnej konfiguracji głośników, słychać było że czegoś brakuje. Po dodaniu głośników atmos, DTS HD poszedł w zapomnienie. Jednocześnie warto pamiętać, iż nawet jak nie masz sprzętu obsługującego Dolby atmos, to i tak możesz skorzystać z tej ścieżki. Dolby atmos to dużym skrócie Dolby TrueHd (w przypadku płyt bluray, w przypadku stramingu to zwykły dolby digital plus) oraz dodatkowe informacje dla głośników atmos/wysokościowych. Sprzęt nie obsługujący dolby atmos traktuje taką ścieżkę jako dolby trueHD. Jeżeli zatem chcesz skorzystać w pełni tego co oferuje dolby atmos, musisz zbudować system posiadający głośniki atmos lub wysokościowe. Soundbar to takie oszukiwanie że masz lepszy dźwięk. Owszem w stosunku do głośników telewizora to duży progres, ale biorąc pod uwagę jakość głośników telewizora to żadna sztuka.