Ash - Kolekcja

[HAL 9000]

(30-04-2025, 09:21)Ash-9001 napisał(a):  Drop Zone (1994) - Pamiętam jak cały tydzień się nie mogłem doczekać aż pójdziemy na ten film do kina

O! Widziałeś to w kinie? Zazdroszczę.

(30-04-2025, 09:21)Ash-9001 napisał(a):  Jeszcze mogliby wydać Terminal Velocity z tego samego roku

Mogliby, póki co kupiłem BD
https://filmozercy.com/filmoskop/edition/33233083

(30-04-2025, 09:21)Ash-9001 napisał(a):  Nie wiem czy istnieje film z lepszymi scenami tego typu... To co tutaj wyprawiają jest niesamowite

Na mnie bardzo duże wrażenie zrobił "Cyrk straceńców" (The Gypsy Moths) film z 1969 roku - czysty hardcore, bo jeszcze na starych typach spadochronów z okrągłymi czaszami:




Co oni tam odwalali:




Film nie wyszedł nawet na BD, nie licząc hiszpańskiego pirata
Więc cierpliwie czekam.

[Ash-9001]

Wygląda nieźle, nigdy tego filmu nie widziałem, trzeba będzie obczaić. Obsada i ekipa... pierwsza liga

[Ash-9001]

Maj 2025



Annihilation (2018) - Uzupełniam kolekcję Garlanda. Film miałem wcześniej na iTunes i muszę powiedzieć, że na płycie wypada jeszcze ciut lepiej. HDR ładnie pracuje w paru miejscach, miałem wrażenie, ze pod tym względem płyta wypada lepiej. Banding prawie niewidoczny. 4.8/5
Ex Machina (2015) - Jeszcze nie obejrzane.
Alien (1979) - Jeszcze nie obejrzane. Mam ten film już na DVD, Blu-ray, iTunes 4K i teraz na płycie UHD. A i tak 20th Centry Fox nie miało kasy i musiało się sprzedać Disneyowi
Godzilla Minus One (2023) - Blind buy. Filmu wcześniej nie oglądałem. Do Multikina mam za daleko i mi się nie chciało jechać. Potem miałem ściągniętego jakiegoś ripa, ale też zwlekałem z obejrzeniem bo liczyłem, że film wypuszczą na płytach w Europie. W końcu się nadarzyła okazja i film wziąłem w promocji 3 za 50 z UK. Wiedziałem po recenzjach i różnych opiniach, że film jest dobry, ale i tak byłem zaskoczony. To jest rewelacja. Nie byłem gotowy na to, że się prawie poryczę na filmie o Godzilli Obrazek i dźwięk 5/5.
Breakdown (1997) - Czytałem sporo chłodnych opinii na temat obrazka w tym wydaniu. Ale po seansie stwierdziłem, że nie było tak źle. Może dlatego, że w ostatnich latach oglądałem ten film głównie w TV albo z jakiś ripów... Więc ja tu dostrzegłem skok jakości. Czasami jest trochę nierówno, tak jakby niektóre ujęcia były za bardzo odziarnione, ale są też momenty które wyglądają bardzo dobrze. 4.6 w porywach 4.7/5 Teraz potrzebuję jeszcze dokupić Duel i zrobię sobie festiwal, który nazwę Bezdroża Suspensu  (Duel, Breakdown i The Hitcher) Jeszcze by się przydało, żeby wydali Jeepers Creepers i będzie pełnia szczęścia.
What Lies Beneath (2000) - Każdy z nas ma film do którego mógłby wracać raz w miesiącu a i tak mu się nie znudzi. To jest dla mnie ten przypadek. Kocham ten film. I taki hype miałem na to wydanie, że oczywiście w pierwszych minutach musiało być rozczarowanie, bo obrazek mnie nie zmiótł z fotela. Ale jak się już uspokoiłem, to z każdą kolejna minutą gęba mi się cieszyła coraz bardziej    Jest zajebiście i ten film na pewno nigdy nie wyglądał lepiej. Czasami wychodzi grube ziarno i jakieś minimalne paprochy, ale tu mi to zupełnie nie przeszkadza. Obrazek jest filmowy, kolory są bardzo ładne. Jeśli chodzi o dźwięk, to też jestem bardzo zadowolony bo pamiętam, że moje wydanie DVD nigdy nie brzmiało dobrze. Albo coś miałem zrypane z  głośnikami albo tamta płyta miała źle zrobiony dźwięk. W każdym razie tutaj jest idealnie. To nie jest film w którym dźwięk urywa głowę, ale jak wchodzą te momenty gdzie Silvestri może zaszaleć, to subwoofer fajnie sobie mruczy. Obrazek... są momenty 4.9 ale przez większość czasu wygląda na 5/5. To jest wspaniałe uczucie, gdy jeden z twoich ulubionych filmów dostaje porządne wydanie
Alita: Battle Angel (2019) - Kolejny film z cyklu: dlaczego jeszcze nie ma sequela? Bardzo go lubię, w kinie byłem na nim 3 razy. Stwierdzam, że na płycie UHD wygląda świetnie, VFXy trzymają poziom, a sama Alita wygląda cudownie, zauważyłem tu detale na rękach czy w oczach, które mi jakoś w kinie umknęły. Film też brzmi rewelacyjnie. 5/5 w obu kategoriach.
Companion (2025) - Z cyklu wspieram Polskę, zakup w StarStore. Jeden z moich ulubionych tegorocznych filmów. Dobrze się na nim bawiłem w kinie i teraz powtórka w domu wypadła jeszcze lepiej. Obrazek praktycznie idealny, chociaż to nie jest film, który jest jakoś wizualnie powalający. Solidne wydanie, 4.9/5
X (2022) - Z trylogią West'a postanowiłem pójść w niemieckie mediabooki. No i w tym konkretnym przypadku jestem rozczarowany. Wydanie UHD X od Capelight ma słaby obrazek. Nie dość, że film był obrabiany w post-produkcji, żeby zasymulować obrazek jak z taśmy 16mm, co chyba poskutkowało lekkim rozmyciem po całości... to jeszcze Capelight dołożył swoje kiepskie kodowanie i wszystkie mroczne sceny mają koszmarny black crush. Nieprzyjemnie się to oglądało, a szkoda bo lubię ten film. Dla porównania na szybko przejrzałem niektóre sceny na dołączonym blu-rayu i wyglądają lepiej, nie ma tego ohydnego crusha, więc to do tej płyty będę wracał. 3/5 dla UHD, blu-ray pewnie w okolicach 3.9/5. W czerwcu mam zamiar zamówić od nich Maxxxine i trochę drżę co to będzie...
Pearl (2022) - W przypadku Pearl na szczęście tego problemu nie ma. Turbine stanęło na wysokości zadania i zrobiło bardzo dobre wydanie. Kolorki ładnie wyszły, sceny w nocy mają bardzo ładne czernie. Jestem zadowolony bo to też najlepsza część w trylogii 4.9/5
A Fistful of Dollars (1964) - Już w wątku o trylogii wystawiłem ocenę 4.7/5.
For a Few Dollars More (1965) - Tutaj będzie wyższa ocena, bo obrazek jest w lepszym stanie. 4.8/5. Dobrze się oglądało. Jak z ostatnim filmem będzie wszystko w porządku, to będzie to jedna z najlepiej wydanych trylogii na mojej półce


The Godfather Trilogy (1972-1990) - Zupełnym przypadkiem, podczas przeglądania włoskiego Amazona, trafiłem na dzień, że wszystkie były dostępne a dwa z nich w ciut niższych cenach. Co prawda pisało, że czas wysyłki to kilka tygodni, ale postanowiłem zaryzykować. Fuksło mi się, bo przyszły bardzo szybko. Cieszę z tych steelbooków, bo akurat te filmy chciałem jakoś wyróżnić w kolekcji. No i faktycznie prezentują się bardzo ładnie. Wszystkie trzy oglądało się bardzo przyjemnie. Za obrazek te same oceny 4.9/5 dla wszystkich. Zaskoczył mnie dźwięk, cudownie brzmią te filmy, pod tym względem 5/5. PS. Napisy PL mam tylko w Part 2 i 3.

[HAL 9000]

Prawie połowa to klasyki SF i to mi się podoba

(03-06-2025, 11:16)Ash-9001 napisał(a):  What Lies Beneath (2000) - Każdy z nas ma film do którego mógłby wracać raz w miesiącu a i tak mu się nie znudzi. To jest dla mnie ten przypadek. Kocham ten film.

Jakoś nie kojarzę tego filmu, obsada niezła, muszę to sprawdzić.

[kulcikriu]

(04-06-2025, 00:50)HAL 9000 napisał(a):  Ash-9001 napisał(a):  
What Lies Beneath (2000) - Każdy z nas ma film do którego mógłby wracać raz w miesiącu a i tak mu się nie znudzi. To jest dla mnie ten przypadek. Kocham ten film.

Jakoś nie kojarzę tego filmu, obsada niezła, muszę to sprawdzić.

Mnie ten film bezpowrotnie kojarzy sie z 11.09.2001 - ogladalem go, kiedy pojawily sie pierwsze informacje w radiu o samolotach.

[Ash-9001]

(04-06-2025, 00:50)HAL 9000 napisał(a):  Jakoś nie kojarzę tego filmu, obsada niezła, muszę to sprawdzić.

To jest najlepszy Hitchcock niewyreżyserowany przez Hitchcocka

(04-06-2025, 05:58)kulcikriu napisał(a):  Mnie ten film bezpowrotnie kojarzy sie z 11.09.2001 - ogladalem go, kiedy pojawily sie pierwsze informacje w radiu o samolotach.

To trochę pechowo... Ja byłem w kinie na tym i to było raczej przed 11.09.

[kulcikriu]

(04-06-2025, 07:20)Ash-9001 napisał(a):  To trochę pechowo... Ja byłem w kinie na tym i to było raczej przed 11.09.

Na pewno, bo ja to wtedy oglądałem na kasecie z wypożyczalni, a wtedy filmy tak szybko z kina nie pojawiały się na nośniku

[afflux]

(04-06-2025, 07:39)kulcikriu napisał(a):  Na pewno, bo ja to wtedy oglądałem na kasecie z wypożyczalni, a wtedy filmy tak szybko z kina nie pojawiały się na nośniku

Ja obejrzałem go dopiero w telewizji, lecz nie pamiętam jaki to był rok. Zapadł mi do dzisiaj w pamięć - szczególnie że Harissona chyba pierwszy raz widziałem w roli negatywnego bohatera.

(04-06-2025, 07:20)Ash-9001 napisał(a):  To trochę pechowo... Ja byłem w kinie na tym i to było raczej przed 11.09.

To chyba nie możliwe, zgadzam się z kulcikriu - wyszukiwarka Google podaje że premiera w kinach polskich była dopiero 10 października 2001

[kulcikriu]

(04-06-2025, 08:58)afflux napisał(a):  To chyba nie możliwe, zgadzam się z kulcikriu - wyszukiwarka Google podaje że premiera w kinach polskich była dopiero 10 października 2001

To może mi się coś pochrzaniło, bo skąd miałbym to mieć na kasecie video we wrześniu, chyba ze miałem wersję piracką, co też możliwe, bo takowe wpadały mi w ręce - na kasetach raczej pojawiło się w oficjalnym obiegu po premierze w kinie dziwne, bo zdecydowanie mi się to wryło w pamięć, choć może to siła sugestii
EDIT: też zerknąłem, coś dziwnego z tą premierą, bo pokazuje, że wszędzie premiera była w 2000 r., tylko u nas i w Kuwejcie niby 2001

[Mister Tadeo]

Polska premiera kinowa filmu Zemeckisa była na 100% jesienią 2000 roku. Byłem w kinie.
A dokładna data to 10.11.2000. Tutaj potwierdzenie:
https://www.filmopedia.org/archiwum/2000/2415/21764/2000-film-11-35jpg.html
A na VHS trafił w maju 2001.
Warto korzystać z tej strony, żeby znaleźć info o danym filmie w polskiej prasie:
https://filmpolski.pl/rec/index.php/rec/44907_7176
Kulcikriu - tak więc pamięć Cię nie zawodzi i spokojnie mogłeś obejrzeć film na wideo we wrześniu 2001. W końcu datę 11.09 trudno zapomnieć.