11-09-2018, 20:09
Powracając do teorii fanów odnośnie wydarzeń, postaci, wątków w "Avengers 4", czyli wszystkiego, co w tej produkcji może zdaniem miłośników "MCU" i licznych komiksowych nerdów, się pojawić, warto się zastanowić, czy Loki tak naprawdę zginął na statku ewakuacyjnym Asgardczyków? Czy przetrącony przez potężnego Thanosa kark należał do mistrza perfidii i różnych oszustw, Lokiego, czy była to jakaś ,,płotka", którą brat Thora wykorzystał w konfrontacji z Przedwiecznym z Tytana? Zauważmy, że Thanos nie miał wtedy Kamienia Duszy, czy Czasu, a jedynie Klejnot Mocy i Przestrzeni, więc istniał cień szansy, aby potężny ,,szalony Tytan" nie zorientował się w oszustwie Lokiego. Jednakże jeśli na statku za sylwetką Lokiego krył się ktokolwiek oprócz jego samego, to jak ta osoba wyłoniła dla Thanosa prawdziwy Kamien Przestrzeni? Jedno pytanie goni drugie, i faktycznie, Loki ze swoimi sztuczkami mógłby ,,uwieść podstępem" tego Przedwiecznego, lecz nie wiadomo, co w tej sytuacji spadkobierca Jotunheimu by zaplanował; skąd wiedziałby o przybyciu Thanosa, zrównaniu wcześniej przez niego z ziemią Xandaru i innych poczynaniach! 



