Benedetta reż. Paul Verhoeven

[ILSA FAUST]

(22-09-2024, 14:59)misfit napisał(a):  ILSA FAUST napisał(a):  
wyraźnie Dolby Vision robi robotę na moim sprzęcie, gdzie doceniłem mocniej soundtrack

Tak, dyskutowaliśmy kiedyś na ten temat. Do kina domowego mam ampli z głośnikami w systemie 7.2. a winyle słucham na innym sprzęcie z ampli do stereo w wersji 2.1. Kino domowe mam ustawione i głośniki skalibrowane na 7.2. i theathrical mode, przy czym zawsze jest opcja multichannel, i nie zmieniam tego za każdym razem bo bym dostał pierdolca a DV wykrywa oppo i jest MASTER w tej kwestii.
I testowałem po naszej dyskusji film np. w Dolby 7.1. lub DTS 5.1. z Dolby Vision i bez - zawsze wygrywa Dolby Vision pomimo, że mam świadomość, że jest tam robota cyfrowa wykona z dźwiękiem na dysku przez codec DV. Z kolei jak włączam wersję 2.0., na którą próbujesz mnie namówić jak są ustawienia kanałów na 7.2. to nie jest bajka dla mnie i nie robię tego a auto ustawienia z ampli zawsze są gorsze niż z Dolby Vision. Więc z automatu odpuszczam każdą inną projekcję.

Mogę się zgodzić na kolejny szantaż emocjonalny z Twojej strony i zrobić za jakiś czas kolejną projekcję Bernadetty w wersji z dźwiękiem w STEREO 2.0. ale na słuchawkach Zgoda?
Wtedy tak, to może być seans bez cyfrowego wspomagania przez DV.

Zawsze muzykę filmową słucham na winylu w STEREO oraz subfoofer co mi daje 2.1. w innym pomieszczeniu do odsłuchu, ale podczas projekcji w kinie domowym preferuję multichannel na ampli oraz automatycznie oppo wykrywa DOLBY VISION i głośniki robią robotę czy to jest 7.2. czy 5.1. w innym pomieszczeniu. To zdaje najlepsze efekty w moim przypadku.

Słuchanie muzyki filmowej z winyla w 2.1. to jest zawsze innym rytuał, poprzedzającym projekcję. Podczas projekcji DV nie tylko kalibruje (zgoda cyfrowo) soundtrack ale także inne dźwięki typu wybuchy czy w jak przypadku Benadetty i Bartolomei jęki rozkoszy i wolę jak dziewczyny to robią w 7.2. a nie 2.0.

[Mierzwiak]

Pomimo naszej poprzedniej wymiany zdań na ten temat dalej nie rozumiesz, lub udajesz (obstawiam to drugie, tak jak obstawiam że Twoja działalność tutaj to zwykły trolling), że Dolby Vision to format obrazu, nie dźwięku. Dramat.

[misfit]

(22-09-2024, 16:08)ILSA FAUST napisał(a):  Z kolei jak włączam wersję 2.0., na którą próbujesz mnie namówić jak są ustawienia kanałów na 7.2

Że co?
Co do reszty... sorry, nie jestem w stanie pomóc. To jest tak obłąkańczy bełkot, że ja wysiadam.

EDIT:

Zapomniałem jeszcze wspomnieć, że do grzeszków edycji 4K z UK można też zaliczyć, że mistrzowie z MUBI wykonali białe napisy. W realiach HDR oznacza to ich jasność na poziomie 10 tys. nitów

[ILSA FAUST]

(26-09-2024, 13:04)misfit napisał(a):  do grzeszków edycji 4K z UK można też zaliczyć, że mistrzowie z MUBI wykonali białe napisy. W realiach HDR oznacza to ich jasność na poziomie 10 tys. nitów

Jak w przyrodzie, dla jednych grzech to dla innych zbawienie
W ciemnych partiach filmu (a taki w 90 % jest cały film) takie napisy białe (zazwyczaj są białe) są dobrze widoczne i tak też było, oglądanie było bardziej komfortowe w 4K (nawet jeśli ktoś coś pomylił z kolorami to niechcący zrobił kawał dobrej roboty) niż w przekoloryzowanej wersji w 2K.
Jasna scena pierwszego cudu Świętej Benedetty jest także jasna w wydaniu 2K, po prostu taki pewnie był zamysł Verhovena, bo jak człowiek doświadcza cudu to wszystko staje się "jasne". Ja tak mam za każdym razem jak doświadczam cudów, albo mi krew leci na środku dłoni i stóp.
Jak pójdę w niedzielę do spowiedzi do kościoła i powiem księdzu, że zgrzeszyłam mocno, bo 3 razy oglądałam Świętą Benedettę, z czego dwa razy pod rząd i to w dodatku z napisami na poziomie 10 000 nitów to i tak facet w sukience da mi 3 zdrowaśki do odmówienia i zapuka 3 razy w ramę konfesjonału abym tylko szybko sobie poszła, bo i tak woli małych chłopców a ja mu blokuję kolejkę grzeszników w której upoluje w końcu swoją kolejną ofiarę.
p.s. ciekawe kto powiesił na drzwiach świątyni zdjęcie ILSY FAUST w ramce znaku STOP?

Wydanie MUBI sprawiło mi wiele satysfakcji z seansu oraz poza seansem, gdzie doznania artystyczne są o niebo lepsze niż sama myśl, że znowu dałem się wydoić na niemieckiego mediabooka, na którego nie mogę patrzeć inaczej jak z obrzydzeniem, za każdym razem jak przyjdzie przesyłka.
Jakieś tam wpadki, które ktoś wychwycił w Internetach nie mają żadnego znaczenia, nawet jak ktoś o tym napisze że są bo nikt tego nie zauważył nawet, bo są po prostu trywialne w tym przypadku dla mnie. Wydanie MUBI rządzi swym designem oraz w pełni zaspokaja jakościowe pożądanie kinomana w Dolby Vision - polecam w nadchodzących promocjach na BLACK MASS...przepraszam BLACK FRIDAY.

ps. kolejny mediabook do pacyfikacji w mojej kolekcji to STIGMATA a kolejny IMMACULATE 4K.
To przypadek czy cud?

[misfit]

Tak, tak - DV wpływa korzystnie na jakość dźwięku, przekłamane kolorki to zaleta, a nie wada i napisy z jasnością 10 tys nitów, szczególnie w ciemnych scenach, to też niewątpliwa zaleta.
Prędzej czy później stanie u Ciebie wyświetlacz z wielokrotnie wyższą sprawnością świetlną od obecnego Sony, z którego nawet tysiaka nitów nie wyciągasz, więc wtedy pogadamy jakie to są niesamowite doznania

[ILSA FAUST]

(26-09-2024, 20:14)misfit napisał(a):  Prędzej czy później stanie u Ciebie wyświetlacz z wielokrotnie wyższą sprawnością świetlną od obecnego Sony, z którego nawet tysiaka nitów nie wyciągasz, więc wtedy pogadamy jakie to są niesamowite doznania

Nie wiem czy dożyjemy tego
Zależy mi na tym co jest tu i teraz, w średniej półce cenowej bez przesady, już jesteśmy na granicy możliwości ludzkiego oka przy technologii 4K więc to 8K może się nie wydarzyć w nośnikach, skoro niektórzy dalej jadą na DVD i mają poważne kłopoty aby rozpoznać 2K od 4K.
Po prostu jestem zadowolony z wydania Benedetty z MUBI i totalnie nie mają dla mnie znaczenia te techniczne niby wpadki - oczywiście sprawdziłem to orgranoleptyczcnie, przerażony Twoim komentarzem, dlatego uspokajam innych forumowiczów, że to wydanie jak dla mnie się broni. I przechodzę do kolejnej projekcji, kolejnej pozycji z półki
Oczywiście sam film pomimo, że niszowy to bardzo mi się podoba.
Co innego jak mamy wycieczkę po gabinecie figur woskowych zamiast seansu to już zgoda

[Mierzwiak]

(26-09-2024, 22:42)ILSA FAUST napisał(a):  Zależy mi na tym co jest tu i teraz, w średniej półce cenowej bez przesady, już jesteśmy na granicy możliwości ludzkiego oka przy technologii 4K więc to 8K może się nie wydarzyć w nośnikach, skoro niektórzy dalej jadą na DVD i mają poważne kłopoty aby rozpoznać 2K od 4K.

Celowo udajesz, że nie rozumiesz co się do ciebie pisze? Misfit słowem nie wspomniał o 8K, za to pisze HDRze, ale najwyraźniej doszliśmy do punktu w którym nagle nie wiesz co to takiego. Czemu mnie to nie dziwi?

[ILSA FAUST]

8K to tylko przytyk, że dalszy rozwój jakości kina domowego wyżej od 4K może być trudny skoro wielu ludzi zatrzymało się na 2K a nawet na DVD, a reszcie wystarczy streaming do życia.
Tak, cały czas gadamy o HDR-rze, którego następcą jest DV lub HDR10+

po co szukasz rewelacji, których nie ma?
Wyluzuj

[Mierzwiak]

(26-09-2024, 23:16)ILSA FAUST napisał(a):  8K to tylko przytyk, że dalszy rozwój jakości kina domowego wyżej od 4K może być trudny skoro wielu ludzi zatrzymało się na 2K a nawet na DVD, a reszcie wystarczy streaming do życia.

Ponownie odpowiadasz na urojony argument, ponownie nie ma to nic wspólnego z postem misfita w którym nawiązuje do tego, że z roku na rok wyświetlacze łamią kolejne bariery i być może kiedyś będziesz musiał Benedettę oglądać w okularach przeciwsłonecznych.

Cytat:Tak, cały czas gadamy o HDR-rze, którego następcą jest DV lub HDR10+

DV i HDR10+ nie są następcami HDR. Dzięki za kolejne potwierdzenie wiatru hulającego między twoimi uszami.

[ILSA FAUST]

Nie sądzę że wymienię kolejny TV w okresie najbliższych 10 lat, nawet jeśli będzie taka technologia, najpierw ten sprzęt musi się zamortyzować, jestem bardzo zadowolony z tego co oferuje TV, pomimo, że to średnia półka, bo nie potrzebuję wyżej sięgać.

Co do DV, jakie to ma znaczenie, że to nakładka, rozwinięcie HDR-a, czy w skrócie "następca"?
Żadnego, po prostu daje większego kopa technologii HDR i tyle, reszta nie ma znaczenia tylko KINO.
Za bardzo się napinasz i zapominasz o kinie, każdy z nas ma na to na co go stać, przyznaję, że to nie jest najwyższa półka, ale było to dla mnie optymalne i musi na następne lata wystarczyć, nawet jeśli pojawią się za chwilę wyświetlacze nowej generacji, oczywiście że się pojawią. Wiele wysiłku zajmuje przesiadka na 4K, ale to robię i czuję się z tym lepiej oglądając te same filmy, ale bez przesady jest pewna granica rozsądku.
Wrzuć sobie jakiś film na ruszt.