28-10-2022, 16:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2022, 16:33 przez fire_caves.)
(28-10-2022, 15:30)Mefisto napisał(a): Cycki Ci w głowie zawróciły i tyleCycki jak cycki, ale po obejrzeniu filmu, dalej nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie co takiego w nim nowego lub szczególnie dobrego. Nie ma w tym filmie zaskoczeń i nawet sposób wykorzystania drewnianej figurki (przyznaję, ciekawa wariacja strzelby Hitchocka) przewidziałem w dość szczegółowy sposób. Nie wiem czy jest dzisiaj wiele osób, które, poza ewentualnym odruchem oburzenia na "świętokradcze treści", może zareagować szokiem na lesbijski związek (i nie tylko, bo inne są przecież wyraźnie zasygnalizowane) w trzewiach Kościoła. Mamy samotną osobę, która jest wyjątkowa, musi oswoić się ze stratą i bólem, na swój sposób staje okoniem w stosunku do Struktury i Władzy i w końcu trochę wygrywa ale nie do końca. Nie mogłem się oprzeć wrażeniu że widziałem to już w... Robocopie. Tylko cycków tam tyle nie było.
