(19-03-2018, 14:31)misfit napisał(a): Póki co z Twoich wypocin na forum wynika, że jakakolwiek zmiana w kolorkach względem starego mastera, zawsze jest na gorszeTo chyba wynika z przyzwyczajenia do starej wersji.
W jaki sposób ustalić dziś jakie były oryginalne kolorki w starym masterze skoro już pierwsze kopie mogły nie być wierne oryginałowi, zwłaszcza gdy film ma już na karku kilka dekad?
Teraz taki przykład z polskiego podwórka:
Antczak o filmie "Noce i dnie":
Przy rekonstrukcji cyfrowej reżyser pracował ze swoim operatorem kamery, Grzegorzem Kędzierskim. Antczak wspominał, że mimo, że kręcony na Eastmanie, film miał kopie wykonane na materiale ORWO, na którym twarze miały buraczkowy kolor. - Po raz pierwszy, gdy zobaczyłem film po rekonstrukcji, orbitowałem – ekscytował się reżyser.
Istotną sprawą jest też to, że negatyw z biegiem czasu traci swoją oryginalną kolorystykę (np na skutek zachodzących reakcji chemicznych, czy niewłaściwego przechowywania/eksploatacji), więc robiąc remastera niejako na nowo ustala się kolorystykę. Na przestrzeni lat takich kopii jest wiele i często różnią się w sposób zasadniczy. Ustalenie która jest w 100% zgodna z oryginałem bywa kłopotliwe, zwłaszcza gdy wyprodukowano go w czasach analogu.
Tylko ta dyskusja nie ma wiele wspólnego z samym tematem, ponieważ nie dotyczy różnic miedzy nośnikami a jedynie użytymi do nich masterami.
