Blu-ray vs DVD - dyskusja

[whiteHussar]

A ja słyszę masę narzekań na Blu Ray w PL. Po co wydają na tym formacie itp...
Jaka sytuacja była z Krainą Lodu. Na Filmweb był ogromny płacz, że wersja na Blu Ray wychodzi wcześniej niż na DVD. To Ci zwolennicy DVD niszczą Blu Ray w Polsce

[Jaszczomp89]

Taki kraj i takie ceny blu-ray. Myśle, że jakby było taniej to sporo osób przesiadłoby się na blu. Ja osobiście kupuje filmy z promocji, za żaden nie dałem więcej jak 50 zł bo ceny nowych filmów to jakaś paranoja. Pozostaje jeszcze sprowadzanie z zagranicy gdzie jest dużo taniej i często wydania są lepsze pod względem technicznym z tym, że bez polskich napisów, a to dla niektórych bariera nie do przekroczenia.

[igoriev]

Oczywiście, że cena ma znaczenie. Gdyby było taniej to brałbym garściami a tak trzeba polować na okazje tak typowo polaczkowo Nie krytykuję zbieraczy DVD ale trochę szkoda mi, że dalej brną w ten jakby nie patrzeć coraz bardziej starzejący się nośnik.

[Szczepan600]

1. BD wiadomo jest lepsze niż DVD... nie ma dyskusji. Czy jednak dvd przez starzenie się, nie ma już miejsca na rynku? NIE. Wciąż dostaniemy na nim masę świetnych filmów w GROSZOWYCH cenach... bo o filmy tu chodzi.

2. Nie przesadzajmy, że jakość DVD jest tak tragiczna... nie jest to BD, ale jeśli ktoś oglądając normalne DVD ze spoko filmem (nie jakieś syf drugiego rzędu wydany 10lat temu) twierdzi, że wydrapie sobie zaraz oczy czy coś w tym stylu, to chyba lekko przesadza. Oglądam masy filmów na DVD i ostatnio nawet zauważyłem, że zwłaszcza te nowe faktycznie trzymają poziom. (Red2, Teoria Wszystkiego, Witaj w klubie, to tylko ostatnie moje seanse). Serio nie odczuwałem tu żadnych strat z racji nośnika (pomimo iż wiem, że może być lepiej). A ich ceny (bo to też ważne) rekompensują wiele.

3. DVD to wciąż sposób by legalnie dostać sporą część filmów, których na BD w Polsce nie ma. Jasne można kupić gdzieś w UK czy USA, ale wtedy często bez PL... tu pojawi się Gief i powie "co za problem, można dodać"... no i faktycznie można. Jednakże kupujemy nośniki też z racji właśnie wygody i kompletnych wydań, a nie dokładania jakiś płyt samoróbek (tu wedle gustu), plus ingerencja w płytę, to już jednak jakaś forma piractwa (bo nie można). Nie mówię, że to jakiś mega koszmar, ale jednak nie każdy musi lubić robić takie rzeczy.

4. Wracając trochę do punktu 3 i kwestii dlaczego jest źle z BD... Wydawcy po prostu nam ów nośnika często nie dają. Tylko bóg wybacza, Teoria Wszystkiego, Witaj w klubie to tylko trzy przykłady gdy BD w Polsce nie kupisz. Więc nie miłośnicy DVD są tu winni, a często wydawcy, którzy chyba nie chcą specjalnie przekonywać do BD (lub brak im jaj by zaryzykować). Poza tym piractwo też tu nie pomaga.

5. Już o tym wspomniałem, ale CENY... Normalny koleś nie pozwala sobie na BD za nawet 50zł gdy za to kupi w Tesco filmy po 9,99 i to niezłe filmy (Labirynt, Red 2, Iceman, Kwiaty wojny... to dosłownie ostatnia promocja). Ja tam bym chciał by w ogóle ten ktoś kupował cokolwiek, więc dzięki szatanowi za takie promocje na DVD.

6. Mało u nas kultury obrazu... lata ciulowych kopi z netu przyzwyczaiły masy ludzi do oglądania byle jak i byle czego, więc czasem trudno ich namówić na kilka zł za jakość (o ile w ogóle kupują)... bo powiedzmy sobie szczerze czy ktoś z was nie zna osób, które wypowiedziały magiczne "A ja tam różnicy żadnej nie widzę". Ja znam całkiem sporo.

7. Co do DVD jeszcze... Format nie musi już umierać, ba nawet może się dobrze trzymać bo w końcu odtwarzacze BD dały im trochę drugiej młodości... i właśnie chyba sam fakt iż odtwarzacze BD są z DVD kompatybilne sporo tu zmienia. Bo nie czuć, że to umierający nośnik. Wciąż go na wszystkim odtworzysz (nie jak z VHS) wciąż go pełno na półkach. Wciąż jest (w Polsce) największą bazą tytułów... i to wszystkim. Kino ambitne, familijne czy efektowne... podczas gdy BD ostro kuleje pod tym względem.

8. Co do zbieraczy DVD... abstrahując od faktu, ze jestem jednym z nich (chociaż u mnie też BD wchodzi na grubo). W pełni ich rozumiem, szanuję i niech zbierają jak najdłużej. Bo jak napisałem wyżej format jeszcze nie umiera tak mocno jak niektórzy by sugerowali. Filmy na DVD wciąż potrafią zachwycać i dają na tyle dobry obraz (no są i fatalne transfery, których nic nie ratuje), że spokojnie można z nich chłonąc kino i pływać w nim. Jednakże (jak zawsze) wszystko zależy od podejścia samego widza... co dla niego jest ważne, co on lubi, jaki ma gruby portfel.

[matwiko]

Dobrze napisane Szczepan!

"przy starszych filmach najlepiej widać jaką różnicę można wyciągnąć" Tylko nie należy mylić remastera ze starym, wydaniem. Z ciekawości zajrzałem na Przeminęło z wiatrem. Różnica między pierwszymi kadrami jest spora (chyba przed odświeżeniem) ale już drugi (DVD) i trzeci (DB) to różnica rozdzielczości formatów
http://www.dvdbeaver.com/film/dvdcompare6/gonewiththewind.htm

Moje ostatnie 2 zakupy na DVD.
Gilda
http://www.caps-a-holic.com/hd_vergleiche/multi_comparison.php?disc1=3844&disc2=3845&cap1=35592&cap2=35682&art=full&image=1&hd_multiID=1589&action=1&lossless=#vergleich
Rękopis
http://www.caps-a-holic.com/hd_vergleiche/multi_comparison.php?disc1=3801&disc2=3797&cap1=35264&cap2=35222&art=full&image=7&hd_multiID=1574&action=1&lossless=#vergleich

Za oba dałem po 10zł. Nie widzę sensu płacić 5xwięcej za tak drobną różnice jakości, jeżeli tym bardziej oglądam to na 32 calach

[Szczepan600]

Te Polskie Filmy na BD kupiłem z racji ideologicznych... Aby wspierać polskie BD :-D... nie sądziłem jednak, że tam mało się różnią od DVD (wyszło po zakupie). Gilda... może jestem szalony, ale na DVD chyba bardziej mi się podoba :-P.

[matwiko]

Nie no, jest troszkę więcej detali i ziarno ale dla odbioru filmu w tym przypadku to niuanse. Po prostu BD Gildy nie urywa łba

[Nakf]

Szczepan, jesteś szalony W przypadku Gildy różnica jest olbrzymia, nie wiem jak patrząc na ten screen można woleć DVD:
http://www.caps-a-holic.com/hd_vergleiche/multi_comparison.php?disc1=3844&disc2=3845&cap1=35594&cap2=35684&art=full&image=3&hd_multiID=1589&action=1&lossless=#vergleich

W ruchu różnica będzie jeszcze większa, bo tam gdzie na DVD jest wyostrzanie i pikseloza na BD będzie ziarno. Popatrzcie co się dzieje z cieniami na tym screenie: http://www.caps-a-holic.com/hd_vergleiche/multi_comparison.php?disc1=3844&disc2=3845&cap1=35591&cap2=35681&art=full&image=0&hd_multiID=1589&action=1&lossless=#vergleich
DVD wygląda koszmarnie. Na BD widać głębię obrazu, na DVD wszystko zlewa się w jeden plan.

Pięciokrotna przebitka cenowa to jest jakiś argument, ale nie mówcie że to DVD wygląda lepiej niż BD, nie ma nawet startu.

[Gieferg]

Rękopis to faktycznie można sobie darować to blu, szczególnie że ma rozciągnięty w poziomie obraz, widziałem gdzieś porównanie z wersją właściwą i... no nie wiem jak można to było tak skopać.

[Szczepan600]

Nakf... no na tych porównaniach widać większą różnicę... plus co racja to racja, jest jeszcze ruch. Jednakże czy faktycznie "nie ma startu" lub jest taki szok przeskoku, że nagle jakbym oglądał inny film... to średnio. Jednakże niedawno kupiłem BD z tym filmem za jakąś śmieszną kasę, więc warto... zwłaszcza, że ma napisy PL.