Więc podaj swoją definicję trolla, wskaż konkretne przykłady tego rzekomego "trollowania", bo jak dla mnie po 1) nawet nie wiesz co to znaczy, po 2) fakt, że ostatnimi czasy większość twoich postów to wycieczki personalne, i ględzenie dla samego ględzenia kwalifikuje do tej kategorii ciebie.
Cenzura na forum
|
(21-04-2016, 09:33)mk1976 napisał(a):(20-04-2016, 20:33)Gieferg napisał(a): (i usunę każdy jego następny post w moim temacie - bo tak)To " bo tak" pokazuje chyba gdzie leży problem Istotniejsze w tym fragmencie jest jednak "w moim temacie". Każdy użytkownik forum ma prawo do decydowania jakie posty znajdują się w jego temacie o kolekcji. Jedyny przywilej Gieferga w tym przypadku polega na tym, że nie musi zgłaszać takich postów do mnie, tylko sam może je przenieść.
Zapraszamy do polubienia naszego profilu na Facebooku.
Prezentacje wydań Blu-ray, DVD oraz polskich komiksów DC i Marvela. The Lioness has rejoined her cub and all is right in the jungle.
21-04-2016, 12:21
Tu chyba już nawet nie o cenzurę chodzi , ale o to że pewne osoby między sobą bardzo się nie lubią. Skasowanie jakiegoś posta czy tematu, po prostu to bardziej pogłębiło.
Trolle które się ujawniły w tym temacie nie są nawet w stanie wskazać z czym właściwie mają problem.
21-04-2016, 13:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-04-2016, 13:48 przez Nie_zbieram_ale_lubie.)
(21-04-2016, 12:38)Gieferg napisał(a): Trolle które się ujawniły w tym temacie nie są nawet w stanie wskazać z czym właściwie mają problem.Zaraz Ci napisze z czym mam problem. Tymczasem po kolei. (20-04-2016, 17:40)meaner napisał(a): Co do zakładania tematów które nic nie wnoszą, nic w nich nie ma konkretnego czy są w nich 3 słowa na krzyż to ewidentnie bez mrugnięcia okiem powinny lecieć do kosza. Normalka, przecież tak jest również na innych forach. Czlowieku. Można Ciebie idealnie okreslic przy pomocy 4 liter alfabetu. Jak zresztą każdego z nas. Najwyraźniej jednak odnalezienie sensu ''w 3 słowach na krzyż", stanowi dla niektórych nie lada wyzwanie. Tym bardziej dostrzezenie potencjalu jaki czycha w raptem kilku słowach. Trzeba mieć nie lada tupet, żeby tłumaczyć wywalenie tematu do smietnika, w którym kilka osób sie wypowiedziało, a do którego kilka innych, skuszonych wyłącznie tytułem zajrzało, tym, że nie wnosi on "nic nowego". Otórz wnosi, bo dotychczas nikt o tym filmie na forum, nie próbował dyskutować. Zupełnie mnie to nie dziwi, że dla Ciebie to śmieć, bo takim samym śmieciem dla mnie, są informacje na temat wyprzedaży filmów, czy raczej metalowych pudełek, bo przecież w Twoim hobby, chodzi wyłacznie o pudełka, do których zainteresowani bedą mogli sobie włożyć płyty wydane w zrozumiałym dla nich języku. Nie inaczej jest w przypadku informacji o tym, jakie to, jeden forumowicz z drugim, sobie dzisiaj pudelka, czy filmy kupili, bowiem nic z tego interesujacego, czy wartosciowego dla mnie nie wynika. Ot targowisko proznosci. Tyle tylko, że wyznając zasadę, żyj i pozwól życ innym, do takich tematów nie zaglądam, ani nie wysyłam ich na śmietnik. Piszesz, ze konkretów brak. Trudno o bardziej konkretną opinie, niż taka, że film nie powinien wyjsc z konkurencji o tytul najlepszego, sposród ogladanych przeze mnie filmow AD 2015, bez medalu. Lakonicznie? Owszem. Prowokacyjnie? - Jak najbardziej. Słowo klucz - świadomie. Z pewnościa istnieją jakieś powody, które sprawiły, że film mi sie tak spodobał, iż postanowiłem zaryzykować założenie tematu, pośród przeważających tutaj "spandeksowych tematów". Czy naprawdę koniecznym jest wyszczególnienie ich wszystkich "w otwarciu"? Ktoś, kto nie może wysiedzieć 3 aktów, czy szuka streszczenia, nie jest adresatem mojego postu. Przynajmniej nie w tym przypadku. Gieferg niedawno zarzucał mi słowotok i chyba nie jest on jedyna osoba mogącą bez chwili wachania, zarzucić mi słonności do nadużywania słów. Bije sie w piersi i przyznaje się, że staram się walczyć z tą wadą. Obaj moderatorzy nie mieli podstaw aby sądzić, że temat założyłem,"na odwal się", zaś moja PW do Mateusza, nie pozostawiała cienia wątpliwości, co do mojego zangażowania i tego, ze słowa rozleja się ponownie. Napisałem wyraźnie dlaczego nie przyjmuję żadnych wytycznych, czy wzorów na opisy/recenzje. Przede wszystkim, w tym wypadku, taka formuła nie miała sensu. Po wtóre i co ważniejsze, nie jestem tutaj po to, aby pisać wypracowania. Ludzie! Jesteśmy chyba wszyscy już dorośli. Skąd więc ta szkolna mentalnosc? Nikt, powatrzam , NIKT, nie bedzie mi dyktował, jaką formułę będzie miał mój post, ani oceniał, czy zasługuje on na to aby przeczytali go inni. Moderator nie jest moim pracodawcą, czy edytorem, nie płaci mi za wierszówkę i nie może wymagać ode mnie niczego, poza tym, abym stosował sie do zasad regulaminu, a te, w dziale, w którym założyłem watek, są bardzo czytelne i liberalne. Ich paradoksalną wykładnię możecie sobie włozyc w buty. W rezultacie tematu nie ma i nie będzie, nie będzie czytelników, nie będzie dyskusji. Wkrótce pozostanie tu wyłącznie Marver vs DC. Nie zwykłem kopać sie ze scianą, czy walczyć w przegranej sprawie. Moje trzy próby, które tak nieopatrznie odebraliście jako świadectwo mojej naiwności, były w rzeczywistosci testem inteligencji, humanizmu i priorytetów moderatorów, które niestety oblali z kretesem. Wasza formuła, którą usiłowaliście mi narzucić sie nie sprawdza, wiec jesli zależy Wam na odwróceniu trędu i zachowaniu jakiejś aktywnosci intelektualnej na forum, chyba warto dopuścić inne pomysły. Kolekcjonerka nie trwa wiecznie, a w najbliższym czasie szykuje się tutaj nowy rozłam, dzieki UHD. Wracając do zasygnalizowanych bolączek, pozwolę sobie skończyć z kurtuazją. Ja nie dostrzegłem tutaj póki co cenzury, widzę natomiast powszechne okazywanie braku kultury osobistej i szacunku wobec innych, nepotyzm, pospolite chamstwo, krótkowzroczność. Personalnych przywar moderatorow nie wymieniam, bo to nie właściwy temat. Chodzi mi wyłącznie o charakter działań, które godzą w forum i ogół jego członków. Musicie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy macie tutaj wspólną sprawę, o która warto walczyć, czy folwark zwierzęcy. Specjalnie dla miłosników memów.
Naucz się zakładać tematy jak należy albo nie zakładaj ich wcale. Cytat:Nikt, powatrzam , NIKT, nie bedzie mi dyktował, jaką formułę będzie miał mój post, ani oceniał, czy zasługuje on na to aby przeczytali go inni Owszem, będzie. Powyższe możesz sobie zaprowadzić na forum, które sam sobie założysz i nigdzie indziej. Powyższy post Nie_zbieram_ale_lubię to nic więcej jak tylko bezpodstawne przypisywanie sobie przywileju określania zasad panujących na cudzym forum - Mateusz ustalił zasady, których należy się trzymać, nie trzymałeś się - post poleciał Proste i logiczne, nie wymaga dalszych wyjaśnień. Dodam, że ja tego nie usuwałem, bo nie miałem wtedy uprawnień, ale owszem, zgłosiłem. Dwa razy. Jesli miałeś do powiedzenia coś więcej, trzeba to było zrobić od razu. W przeciwnym wypadku kto inny będzie mógł sobie założyć temat bez żadnej treści a potem wskazywać twój, jako przykład tego, że "przecież innym wolno to dlaczego jemu nie?". Sorry, ale nie sprawdzimy w szklanej kuli kto po założeniu tematu na odwal się, potem się w nim sensownie rozpisze. Zasady nie są tak dla jaj, ani po to, żeby wkurwiać ludzi, mają określony cel i po to powstały by się ich trzymać. Wiesz lepiej jak powinno funkcjonować forum - go for it - załóż i pokaż. Nie wiem od kiedy tu jesteś, czy byłeś na starym forum, czy nie, ale wiem, że to forum istnieje dlatego, że kilka osób mających to samo hobby zebrało się w 2009 roku i zadbało o to, żeby to się rozkręciło. Część z nich nadal tu jest, a ty im mówisz co im wolno, a czego nie? Koleś, który, jesli wierzyć temu co ma w nicku, nawet nie dzieli hobby, które sprawiło, że to miejsce w ogóle istnieje? Bo coś ci się tam ubzdurało? ------------------------- Co do "cenzury" - mamy siedem stron tematu i jak dotąd nikt nie wskazał o co właściwie chodzi, gdzie ta cenzura niby była i w czym właściwie problem. Czas na podsumowanie: Co do powodu dla którego niniejszy temat w ogóle został założony: 1) skorzystałem nie tyle z uprawnień moderatora co z prawa przynależnego KAŻDEMU użytkownikowi forum (co obowiązywało jeszcze na starym forum), więc o żadnej cenzurze nie ma mowy. Nikomu nic do tego, kto co ze swojego tematu usuwa - nie podoba się, że ktoś usuwa - nikt wam nie każe w jego temacie się udzielać/komentować itd. 2) ci, którzy się w tym temacie czepiają o jakies trollowanie, cenzurowanie, adminofaszyzm i tym podobne bzdury, zapytani o konkretne wskazanie tego co ich boli chowali głowę w piasek. Podobne kilka osób, które im wtórowały, nie wiedząc nawet za bardzo o co poszło. W związku z powyższym, niniejszy temat w obecnej formie nie służy absolutnie niczemu poza pogłębianiem konfliktów. Jeśli ktoś będzie chciał poruszyć tę kwestię ponownie, be my guest, ale niech to zrobi ze wskazaniem konkretnych problemów (jak coś, usuniętych postów szukać w koszu, bo tam będą trafiać) i przedstawi swoje argumenty, zamiast ograniczyć się do krzyków w stylu "Cenzura jest!" czy innych tym podobnych bzdur. A do tego czasu /CASE DISMISSED (chyba że admin stwierdzi inaczej) |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości |