Daredevil

[Łukasz]

Zgadzam się, że IF s2 jest lepszy niż s1 pod niemal każdym względem. Ta produkcja zanotowała największy skok jakości pomiędzy sezonami patrząc na procentowe oceny w historii pomidorów.

[Uatu_TheWatcher]

,,Niech stanie się mrok..."; tak w 3 sezonie "Daredevila" będzie. Po ostatnich minutach, ba, sekundach odcinka finiszującego drugi sezon "Iron Fista" byłem rozemocjonowany, niesamowicie poruszony, gdy Matt ,,wyznając swe grzechy", powiedział:

,,Kiedyś sądziłem, że sprawiedliwość można znaleźć przed Sądem, w świetle dnia, ale oszukiwałem sam siebie. Mrok słucha jedynie mroku... Prawdę mówiąc wolę umrzeć jako diabeł, niż żyć, jako Matt Murdock".

Bijące dzwony, i zanikające w tle krzyki ludzi. Poleją się łzy zabarwiane krwią. Żarty się skończyły. A trailer do 3 sezonu "Daredevila", który w końcu obejrzałem, astronomicznie wręcz wzmocnił to, co wylał z siebie Matt w teaserze z finału drugiej serii "Iron Fista". To będzie wojna o "Hell's Kitchen", batalia o Nowy Jork. Zetkną się ze sobą dwie przeciwstawne siły, gdzie każda z nich będzie inaczej rozumiała sprawiedliwość, osąd, prawo. Nie zapomnijmy o Mattcie, który jako Daredevil - przez wpływy i plugawe działania Wilsona Fiska - stanie się ,,wrogiem publicznym numer 1".

[Dylan Wolf]

Z trailera wynika że Fisk przede wszystkim będzie znęcał się nad nim psychicznie, i na to czekam najbardziej. Ciekaw jestem jak podejdą do Bullseye'a, czy będzie psychopatą czy jednak spróbują go trochę urealnić. Pamiętamy wszyscy pewnie Colina Farrela w tej roli - niech spoczywa w spokoju i już nie wraca. Wygląda mi to na w miarę wierną adaptację BORN AGAIN. Z czystym sumieniem po 3 sezonie mogą iść w klimaty bardziej z runu Marka Waida, by Murdock mógł odbić się od dna.

[Uatu_TheWatcher]

(12-10-2018, 12:01)Dylan Wolf napisał(a):  Wygląda mi to na w miarę wierną adaptację BORN AGAIN. Z czystym sumieniem po 3 sezonie mogą iść w klimaty bardziej z runu Marka Waida, by Murdock mógł odbić się od dna.

Odpowiednio dozowany, z fenomenalnym wyczuciem - co wzmacnia odbiór komiksu - kolor, potrafi pięknie opowiedzieć komiksową historię. Dlatego też polecam Ci, a pewnie słyszałeś, a może i czytałeś: "Daredevil: Żółty" ze scenariuszem J.Loeba i rysunkami T.Sale'a czy M. Hollingswortha. To komiks, ba, raczej sztuka, niczym abstrakcyjny artyzm z wyszukanym kontrastem; to głęboka, dramatyczna opowieść, która pokazuje, jak barwa potrafi określić bohatera: jego charakter czy podjęte w przeszłości decyzje, na które spogląda się z innej perspektywy..W Polsce "Daredevil: Żółty" ukazał się za pośrednictwem wydawnictwa "Mucha Comics", dlatego śmiało zachęcam do zapoznania się z jego treścią. W tej historii wyłoniła się poruszająca linia zdarzeń - specyficznie wzmocniona geneza Matta Murdocka jako Daredevila, aten Matt darzył ojca niesamowitym szacunkiem; kolor spodenek bokserskich i szlafroka taty zainspirował go do noszenia w początkowej fazie kariery- jako nazwijmy to bohater - stroju Daredevila częściowo w barwie żółtej. Sezon 4 netflixowskiego "Daredevila" i Matt układający w końcu swoje życie, wychodzący z mroku, a wszystko to w tonacji, stylu z niniejszego komiksu: "Daredevil: Żółty". To byłby piękny gest, choć inspiracji scenarzyści mają całą masę. Trzeba pamiętać o Karen Page, o tym, co ostatecznie stanie się z tą postacią. Wtedy można myśleć o 4-ej serii "Daredevila". Nie ukrywam, że wolałbym adaptację Netflixa, która wyciągnęłaby z Uniwersum Marvela coś takiego:
"Marvel Knights".

[Łukasz]

Widziałem kilka pierwszych recenzji przedpremierowych 6 odcinków 3. sezonu Daredevila i większość jest zgodna, że to, najlepszy do tej pory sezon tej produkcji, oraz najlepszy superbohaterski serial od Netfliksa. Bardzo chwalą postać Bullseye Sceny walki, historię oraz Murdocka i Fiska.

[Łukasz]

Trzeci sezon Daredevila przed chwilą skończyłem. To najbardziej przyziemny, najlepiej rozplanowany i napisany (szczególnie pod względem dialogów serial superbohaterski od Netfliksa i w ogóle. Lepszy niż sezon 1 oraz sezon 2. Inne kadrowanie, inne rozłożenie akcentów. Inaczej pokazane użycie zmysłów przez Diabła z Hell's Kitchen. Spore rozwinięcie wątków Karen oraz Foggy'ego, mam tu na myśli tych rodzinnych. Bullseye znakomicie pokazany, zagrany z nowym originem - innym niż w komiksach, czy filmie z 2003 roku. W tym sezonie wszystko, albo niemal wszystko zagrało. Walk jakby było odrobinę mniej, ale za to kilka z nich były o sporą stawkę, były bardzo emocjonujące. Ocena 9+/10, a może i nawet 10/10 i to nie jest ocena na wyrost. Brawa dla nowego showrunnera Erika Olesona!

[meaner]

Ja aktualnie jestem na 5 odcinku i muszę jak na razie się z Tobą zgodzić. Wszystko jak na razie o poziom wyższe w porównaniu z poprzednimi sezonami. Vincent D'Onofrio powinien dostać jakąś nagrodę za swoją rolę. Kurde ta mimika twarzy,te gesty, ruchy ciała wystarczą. Nie musi nic mówić aby było wiadomo, że coś będzie się działo. Chociaż pomału mam dość Karen. Nie wiem czy to przez bohaterkę czy aktorkę. Kiedy ją widzę to od razu mam ochotę przesunąć odcinek.

[Łukasz]

(19-10-2018, 22:31)meaner napisał(a):  . Chociaż pomału mam dość Karen. Nie wiem czy to przez bohaterkę czy aktorkę. Kiedy ją widzę to od razu mam ochotę przesunąć odcinek.

Jej wątek jeszcze Cię nie raz miło zaskoczy.

[Wolfman]

(19-10-2018, 23:09)Łukasz napisał(a):  Jej wątek jeszcze Cię nie raz miło zaskoczy.

Tzn, że w końcu ją zabetonują lub zakopią żywcem i Daredevil ją pomści?

[vandel]

Na razie mam mieszane odczucia co dp 3 sezonu. Karen drażni mocno. Lepszy HDR i dźwięk w tym sezonie