Mateusz napisał(a):Tak, znowu źle rozumiesz. I o czym ty w ogóle piszesz? Jaki przekazywanie w inne ręce? xD Może ty oddaj w inne ręce, coś, co tworzysz przez 10 lat. Każdy sobie może założyć forum w każdej chwili, to nie jest fizyka kwantowa i do tego odnosiła się kwestia kosztów serwera. Jak nie potrafisz postawić forum, to znajdź kogoś, kto potrafi, zrób zrzutkę i zapłać mu za postawienie forum i doglądanie go w losowych momentach, kiedy akurat coś się wykrzaczy. Twoje forum będzie wtedy istniało bez powiązania z główną Filmożerców.
Sam zaproponowałeś opłacanie serwera, a potem się z tego wycofałeś. Nikt Ci niczego nie każe. Ja nie widzę problemu, że ktoś ma sprzedać jakąś swoją stronę. Chyba, że tak jesteś do tego przywiązany.
Co do forum zrozumiałem, że chodzi o to forum, a nie o nowe. I po co te ironiczne uwagi?
Mateusz napisał(a):Na stronie głównej przez dłuższy czas pojawiały się zarówno recenzje wydań, filmów, jak i newsy dotyczące wydań i w przeciwieństwie do Ciebie doskonale wiem, ile osób to czytało i jakie przynosiło wpływy z reklam.Co Ty nie powiesz. Chyba każdy wie, że masz dostęp do statystyk i innych danych. To się nie wymądrzaj panie wszystkowiedzący, jakbyś pozjadał wszystkie rozumy.
Mefisto napisał(a):https://forum.filmozercy.com/Ależ doskonale rozumiem, ale nie będę się wymądrzał w kwestiach technicznych jak niektórzy.
https://filmozercy.com/filmoskop/
https://filmozercy.com/
Już prościej nie mogę tego zobrazować. Chyba, że nie widzisz różnicy.
Mefisto napisał(a):Tamten przykład to wynik polityki i bólu dupy oraz kija w tejże konkretnych osób - takich, którzy muszą się codziennie spowiadać z tego, że nie użyli odpowiednich przyimków i określonej ilości feminatyw. Normalnie nie było na to parcia, tak samo jak teraz nie ma parcia na odcięcie forum od filmożerców - jesteś pierwszym, który ma z tym problem.Jestem pierwszym, który o tym napisał. A problem był od dłuższego czasu, bo na forum wielu użytkowników narzekało na marny poziom tych artykułów na stronie głównej.
Mefisto napisał(a):Nikt by nie czytał. Już pomijam fakt, że trzeba by było być użytkownikiem forum, żeby w ogóle wiedzieć o tekstach. Plus nikt by nie pisał, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie pisał pełnoprawnych recenzji na użytek forum.To Ty tak twierdzisz. Ja nie widzę w tym żadnego problemu, skoro te artykuły trudno wyłowić na stronie głównej, bo toną w zalewie jak Ty określiłeś "gównonewsów".
Na pewno byłby z nich większy pożytek na forum.
Mefisto napisał(a):xD
Tak, zrezygnujmy z ostatnich 10 lat pracy i stwórzmy portal od nowa...
Mefisto napisał(a):No bo są. Recenzji filmów/wydań nie ma na stronie od lat, a moje ostatnie teksty nie zostały opublikowane nawet. Teraz jedyna treść jaka się pojawia, to okazjonalnie jakiś komiks (ostatni tekst jest z czerwca) i kinowa premiera (ostatni tekst sprzed miesiąca) oraz Gieferg i jego NN, ale i to od święta, jak coś obejrzy wartego i będzie mu się chciało pisać o tym (ostatni tekst listopad, wcześniej kwiecień). Ale to wszystko totalnie ginie pod zalewem newsów i plotek i jest na tyle przypadkowe, iż trudno żeby to się jakkolwiek liczyło do wartości portalu jako takiego oraz tworzyło jakąś bazę, że o konkurencyjności nie wspomnę. Filmożercy powstali jako portal jawnie kolekcjonerski i w tym tkwiła jego siła przez jakiś czas. Teraz jedziemy już tylko na stałej ilości pasjonatów i bazie filmoskopu, który nawet bez aktualizacji nadal ma wartość.
Teraz to ja Cię nie rozumiem. Sam jesteś niezadowolony z takiego obrotu spraw, a jednocześnie nie chcesz nic z tym zrobić. To chyba Ci pasuje taki stan rzeczy.
Ogólnie to i tak na tym forum mało co się dzieje, to chyba lepiej żeby miało czymś przyciągnąć użytkowników. Bo ile można czytać wypowiedzi jakichś misfitów, czy różnej maści innych mądrali, którzy wypowiadają się na tematy mało znane zwykłym użytkownikom i nawet nie raczą wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi. Bo jak mi kiedyś inny forumowy ważniak i mądrala napisał, żebym z nim nie dyskutował, tylko potulnie czytał co on łaskawie ma mi do przekazania na forum, bo on studiuje/jest po jakiejś szkole filmowej. Tak sobie myślę, że do niektórych to trzeba by było zwracać się "Jego Ekscelencjo" żeby zaspokoić ich wygórowane ego.
Z tego co widzę, to szkoda czasu na dyskutowanie z kimkolwiek o zmianach, bo Ci co są niezadowoleni to tylko jęczą, ale nic nie robią żeby coś zmienić. Bo pewnie tematy są tu tabu i niebezpieczne do poruszania, jak pisanie co na świecie wyprawia pewien naród.
