17-10-2018, 11:22
Obraz Korei Północnej jest wstrząsający, poruszający i niemożliwie wręcz przygnębiający. Wszystkie filmy dokumentalne przedstawiające skrajnie indoktryowaną społeczność tego państewka, w której nie istnieje pojęcie wolności, pragnienia samorealizacji, tylko zamiast ,,ja" jest hierarchia władzy, czyli,,nasze", muszą być w jakimś stopniu wiarygodnym źródłem wiedzy - naszym okiem na północnokoreański świat. Tylko dzięki mesjanistycznemu oddaniu wielu dziennikarzy, pisarzy, reporterów i osób, które urodziły się w odizolowanym dezinformacyjnym kokonie Kim Ir Sena, czy Kim Dzong Ila, czy to w formie tworzonych filmów lub książek na podstawie ich relacji z pobytu w tym piekle możemy dowiedzieć się jak życie, ba, raczej jego namiastka właśnie tu wygląda. Jak stare porzekadło mówi ,,dopóki nie zobaczysz nie uwierzysz", dlatego też, to, co oferują nam media, programy dokumentalne i książki o prawdziwej stronie Korei Północnej, jak na ten moment będzie to naszym jedynym w miarę obiektywnym źródłem informacji o tym kraju.
