29-12-2019, 12:10
Czas, aby rozruszać ów istotny, najbliższy prawdy o świecie serialowo-filmowy wątek na niniejszym forum... Po raz kolejny. Liczę na odpowiedź w temacie i ,,rozgrzanie" tematu.
"Rotten" to całkiem świeży, mający ten swój dryg tematyczny, charakterystyczną konstrukcję fizyczną i sposób przekazu treści, serial dokumentalny od Netflixa; można by powiedzieć, że to kolejny i kolejny twór, z całej siatki tworzonych małoekranowych produkcji przez streamingowego giganta. Ale jest jedno ale. "Rotten", paradoksalnie rzecz ujmując, potwierdza siłę jakości dokumentów Netflixa, która co ciekawe idzie wraz z ich ilością: duża ilość seriali przekłada się na wysoką jakość takich obrazów dokumentalnych, a co za tym idzie, i stosowny odbiór ich, przez widzów. Na "Rotten" składa się: ujęcie dramatyczno-reportażowe, ale i konspiracyjno-szpiegowskim, bo takie składowe - dzięki specyficznej narracji, wyjątkowej wejściówce graficzno-muzycznej, sygnowanej na drobiazgowo narysowany wzór ogólnej idei wyglądu banknotu bądź matrycy, z której drukuje się gotowy schemat pieniądza - w tym serialu się znajdują. Owa produkcja, to jedno z tych dzieł dokumentalnych, o których nie sposób zapomnieć. A dlaczego? Wstrząsa tu każdy fakt, każde ujęcie, głos lektora tu zaimplementowane - każdy sposób, aby podkreślić to, jak uzależniony od ,,piramidy konsumpcyjno-korporacyjnej", budującej od podstaw (rolnik, plantator): stworzenie każdego produktu spożywczego do finalnej postaci, którą to kupujemy w sklepach, hurtowniach, marketach itp. jest każdy konsument, bez względu gdzie by mieszkał i jaką klasę i pozycję społeczną by prezentował. Po obejrzeniu dwóch sezonów "Rotten", nie da się nie myśleć ,,inaczej" o globalnym rynku spożywczym, jak o zbrukanym, pełnym korupcji, wyzysku, anarchii i chciwości nie świecie, a jak o nierealnym, wyimaginowanym półświatku - nawet, gdyby część danych wszystkich odcinków "Rotten" plus atmosfera i klimat produkcji, niczym z rasowego dreszczowca czy serialu detektywistycznego, były sztucznie napompowane, dla hype'u i popularności. Przekaz serialu wstrząsa widzem niemożebnie! Rzecz to niezwykła! “Rotten", za dwa sezony z świetnymi opcjami tematycznymi, należy się solidne ocena: 9/10.
"Rotten" to całkiem świeży, mający ten swój dryg tematyczny, charakterystyczną konstrukcję fizyczną i sposób przekazu treści, serial dokumentalny od Netflixa; można by powiedzieć, że to kolejny i kolejny twór, z całej siatki tworzonych małoekranowych produkcji przez streamingowego giganta. Ale jest jedno ale. "Rotten", paradoksalnie rzecz ujmując, potwierdza siłę jakości dokumentów Netflixa, która co ciekawe idzie wraz z ich ilością: duża ilość seriali przekłada się na wysoką jakość takich obrazów dokumentalnych, a co za tym idzie, i stosowny odbiór ich, przez widzów. Na "Rotten" składa się: ujęcie dramatyczno-reportażowe, ale i konspiracyjno-szpiegowskim, bo takie składowe - dzięki specyficznej narracji, wyjątkowej wejściówce graficzno-muzycznej, sygnowanej na drobiazgowo narysowany wzór ogólnej idei wyglądu banknotu bądź matrycy, z której drukuje się gotowy schemat pieniądza - w tym serialu się znajdują. Owa produkcja, to jedno z tych dzieł dokumentalnych, o których nie sposób zapomnieć. A dlaczego? Wstrząsa tu każdy fakt, każde ujęcie, głos lektora tu zaimplementowane - każdy sposób, aby podkreślić to, jak uzależniony od ,,piramidy konsumpcyjno-korporacyjnej", budującej od podstaw (rolnik, plantator): stworzenie każdego produktu spożywczego do finalnej postaci, którą to kupujemy w sklepach, hurtowniach, marketach itp. jest każdy konsument, bez względu gdzie by mieszkał i jaką klasę i pozycję społeczną by prezentował. Po obejrzeniu dwóch sezonów "Rotten", nie da się nie myśleć ,,inaczej" o globalnym rynku spożywczym, jak o zbrukanym, pełnym korupcji, wyzysku, anarchii i chciwości nie świecie, a jak o nierealnym, wyimaginowanym półświatku - nawet, gdyby część danych wszystkich odcinków "Rotten" plus atmosfera i klimat produkcji, niczym z rasowego dreszczowca czy serialu detektywistycznego, były sztucznie napompowane, dla hype'u i popularności. Przekaz serialu wstrząsa widzem niemożebnie! Rzecz to niezwykła! “Rotten", za dwa sezony z świetnymi opcjami tematycznymi, należy się solidne ocena: 9/10.
