31-01-2018, 15:05
W widowiskowej, graficznie fenomenalnie zaaranżowanej produkcji "Geostorm" było sporo plusów, jak i sporo wad. Spośród minusów można wyróżnić trochę ,,napuszoną" tzw. chemię, czyli kontakty między postaciami, a w szczególności te na linii: Max i jego brat Jake Lawson, który był stwórcą i głównym inżynierem nadzorującym realizację projektu: "Holender". Okazały się one skisłe i na taki charakter filmu niepotrzebnie eksponowane: łzy, współczucie i zawadiacki Butler, który pasuje na "Punishera", "Deathstroke'a" czy kolejnego Bonda, a nie kogoś kto ma być twardy i dźwigać na sobie odpowiedzialność za życie milionów ludzkich istnień.
Stworzony na wzór geometrycznej siatki system Satelitów miał swoją wadę. W produkcji wyglądało to tak, jakby stworzono i zainstalowano go w przeciągu kilku lat, lecz prawda jest taka, że w ,,realu" zajęłoby to kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt lat. Dodatkowo zabezpieczenia do takiego projektu, jak "Holender" musiałyby być tak potężne, żeby ot tak nie kusiło jakiejś skrajnej frakcji rządowej lub osób stojących na czele ,,banku światowego", by zmanipulować np. jedną z setek takich konstrukcji, by ta poprzez wypuszczenie jakiś związków chemicznych bądź wiązek skoncentrowanych fotonów nie naniosła by na dany obszar: suszy, skrajnych mrozów i innych zjawisk pogodowych.
"Geostorm" byłby jeszcze lepszy w odbiorze gdyby, to planeta zbuntowała się z powodu ,,uzależnienia" od ingerowania w kontrolowanie warunków atmosferycznych na niej panujących, gdzie nawet najmniejsza przerwa od wpływu satelity spowodowałaby łańcuch niszczycielskich reakcji.
Stworzony na wzór geometrycznej siatki system Satelitów miał swoją wadę. W produkcji wyglądało to tak, jakby stworzono i zainstalowano go w przeciągu kilku lat, lecz prawda jest taka, że w ,,realu" zajęłoby to kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt lat. Dodatkowo zabezpieczenia do takiego projektu, jak "Holender" musiałyby być tak potężne, żeby ot tak nie kusiło jakiejś skrajnej frakcji rządowej lub osób stojących na czele ,,banku światowego", by zmanipulować np. jedną z setek takich konstrukcji, by ta poprzez wypuszczenie jakiś związków chemicznych bądź wiązek skoncentrowanych fotonów nie naniosła by na dany obszar: suszy, skrajnych mrozów i innych zjawisk pogodowych.
"Geostorm" byłby jeszcze lepszy w odbiorze gdyby, to planeta zbuntowała się z powodu ,,uzależnienia" od ingerowania w kontrolowanie warunków atmosferycznych na niej panujących, gdzie nawet najmniejsza przerwa od wpływu satelity spowodowałaby łańcuch niszczycielskich reakcji.