Dobrze powiedziane, przy czym prawdopodobnie doprowadzi do dalszego przeradzania się tego wątku w śmietnik. Adwersarz zaraz wjedzie z kolejnym auto-fellatio (to już ma opanowane do perfekcji) i "niezamierzonym" obrażaniem kogo się da i tyle z tego będzie.
---
Opinii o wydaniach LOTRa od ludzi, którzy oglądali film w 4K jest już na tyle, że spokojnie da się wyciagnąć wnioski, a te są takie, że screenshoty (jak zwykle) doskonale unaoczniają problemy tyczące się wyglądu filmu. Pozostaje tylko kwestia tego kto co jest w stanie zaakceptować. Sam po cichu liczyłem na to, ze być może to LOTR stanie się decydującym argumentem, by w końcu jednak pomyśleć o zainteresowaniu się 4K, a teraz wiem, że nawet, gdy już po planowanym na przyszły rok remoncie wymienię sprzęt (a wiadomo, że wtedy będzie to TV 4K) to LOTRa i tak bym nie kupił (Predator 1&2, Matrix i Blade Runner mnie za to wciąż kuszą) - brak polskiego audio na chwilę obecną jest już dla mnie do przeżycia, bo córka ostatnio zaczęła oglądać filmy z napisami, boli trochę to sknocone tłumaczenie w ROTK, ale podstawowym problemem pozostaje ten nieszczęsny obraz. Ten film zasługiwał na zdecydowanie lepsze potraktowanie, kupowanie tego jest równoznaczne z wyrażeniem poparcia dla takiego traktowania filmów czego w tym wypadku nie mogę zrobić (co prawda wcześniej zrobiłem to z T2 ale tam miałem ku temu dość konkretny powód, którego w tym miejscu nie ma sensu roztrząsać).
---
Opinii o wydaniach LOTRa od ludzi, którzy oglądali film w 4K jest już na tyle, że spokojnie da się wyciagnąć wnioski, a te są takie, że screenshoty (jak zwykle) doskonale unaoczniają problemy tyczące się wyglądu filmu. Pozostaje tylko kwestia tego kto co jest w stanie zaakceptować. Sam po cichu liczyłem na to, ze być może to LOTR stanie się decydującym argumentem, by w końcu jednak pomyśleć o zainteresowaniu się 4K, a teraz wiem, że nawet, gdy już po planowanym na przyszły rok remoncie wymienię sprzęt (a wiadomo, że wtedy będzie to TV 4K) to LOTRa i tak bym nie kupił (Predator 1&2, Matrix i Blade Runner mnie za to wciąż kuszą) - brak polskiego audio na chwilę obecną jest już dla mnie do przeżycia, bo córka ostatnio zaczęła oglądać filmy z napisami, boli trochę to sknocone tłumaczenie w ROTK, ale podstawowym problemem pozostaje ten nieszczęsny obraz. Ten film zasługiwał na zdecydowanie lepsze potraktowanie, kupowanie tego jest równoznaczne z wyrażeniem poparcia dla takiego traktowania filmów czego w tym wypadku nie mogę zrobić (co prawda wcześniej zrobiłem to z T2 ale tam miałem ku temu dość konkretny powód, którego w tym miejscu nie ma sensu roztrząsać).